czwartek, 11 grudnia 2014

Ewa Barańska - Nie odchodź, Julio

Do przeczytania tej oto książki, skłoniła mnie okładka, a po przeczytaniu opisu stwierdziłam, może być ciekawa, jednak kiedy po nią sięgnęłam nie podejrzewałabym, że pochłonę ją w jeden wieczór!

Julia - główna bohaterka, jest bardzo poważnie chora, zaczyna się od bólu głowy, ale lekarze to bagatelizują, dopiero po pewnym czasie stwierdzają u Julii niewydolność nerek. Życie dziewczyny w jednym momencie się zmienia: szpital, dializy trzy razy w tygodniu, indywidualne nauczanie... Może temu zapobiec jedynie przeszczep, problemem jest jednak to, że nikt z rodziny nie może jej oddać nerki...
Julia, poznaje Wiktora, zakochuje się w nim, a jak się później okazuje z wzajemnością. Chłopak kocha ją tak bardzo, że chce oddać Julii swoją nerkę, ale i tutaj nie ma zgodności tkankowej. Z Julią jest coraz gorzej, a dawcy nie ma....

Przede wszystkim ta powieść uświadomiła mi jak ciężką chorobą jest niewydolność nerek, dotychczas słyszałam o tym, wiedziałam, że osoby chore muszą być kilka razy w tygodniu dializowane, ale do tego moja wiedza się ograniczała. Nie miałam pojęcia jak poważne to schorzenie, a ta książka w przystępny i ciekawy sposób mi to ukazała.

Jedynym minusem było to, że mimo iż bohaterka miała osiemnaście lat, wydawała mi się mieć przynajmniej cztery lata mniej. We wspaniałej fabule było to mało zauważalne, tylko w niektórych fragmentach, ale jednak było, jest to chyba jedyna wada tej książki, którą dostrzegłam.
Akcja toczyła się dość szybko i była bardzo ciekawa. Bohaterów również można było polubić już od pierwszych stron. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

Podsumowując książka naprawdę warta przeczytania, polecam!


11 komentarzy :

  1. Brzmi ciekawie, może kiedyś przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ''Nie odchodź Julio'' to jedna z niewielu książek polskiego pochodzenia, którą przeczytałam i mało tego nawet mi się spodobała :)

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się być wzruszającą opowieścią, zniechęca mnie jedynie infantylność głównej bohaterki, którą myślę, że masz na myśli. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że mimo tej wady warto tę książkę poznać ;)

      Usuń
  4. Zaciekawiłaś mnie. Myślę, że sięgnę po książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki tobie znalazłam kolejną książkę którą chętnie przeczytam.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    czytaniewekrwii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka