Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, podeszłam do niej raczej z zamiarem przeczytania czegoś lekkiego. Dostałam historię z drugim dnem, co jednak wcale nie przeszkodziło temu, by książka była lekka.
Autorka wspaniale wykreowała bohaterów, Leander, mimo swojego wieku, wciąż trzyma się maminej spódnicy. Matka to twarda kobieta, która nie chce dopuścić, by żadna inna osoba poza nią była z Leandrem w bliższych relacjach, nic dziwnego, że Amelię, aż rozbolała trzustka, gdy ta wbiła w nią swój wzrok. Z kolei Amelia stara się wkroczyć pomiędzy Matkę, a Leandra, stosując pewien plan.
Książka ta, to słodko-gorzka historia trojga bohaterów. Autorka nie szczędziła ciekawego humoru. Podczas czytania pewnych fragmentów, w głowie nie mogło mi się zmieścić, że ktoś może być aż takim maminsynkiem, dlatego niektóre momenty z Leandrem w roli głównej mimo, iż zabawne, były z drugiej strony smutne, że ktoś w tym wieku może być aż przywiązany do matczynej spódnicy.
Dziwiłam się Amelii, że podejmowała liczne próby dostania się pomiędzy Leandra, a Matkę, ja chyba nie wytrzymałabym tego, bo co można sobie pomyśleć, gdy ukochany mężczyzna zaprasza na uroczystą imprezę firmową i Ciebie i Matkę, a na dodatek, tańczy więcej z nią, niż z Tobą?
Ciekawym zabiegiem jest tu też podzielenie książki na dwie części, jedną w której narratorem jest Leander - tu poznajemy głównie jego dzieciństwo, a później związki z różnymi dziewczynami. W drugiej części narratorką jest Amelia, która opisuje swój związek z Leandrem, oraz zmagania z Matką. Według mnie było to naprawdę dobre rozwiązanie, dzięki któremu bardzo interesująco się czytało.
Jestem pod wielkim wrażeniem "Maminsynka"! Autorka stworzyła niezwykłą historię, z intrygującą fabułą i ciekawymi bohaterami, za których kreację należą się naprawdę wielkie brawa! Nie brakuje zabawnych fragmentów, ale jest też ukryty przekaz. Całość przeczytałam się niezwykle szybko, z zaciekawieniem śledząc dalsze losy postaci. Na pewno sięgnę po kolejne książki Pani Nataszy, ponieważ "Maminsynkiem" jestem zachwycona!
Za możliwość przeczytania książki bardzo serdecznie dziękuję Autorce!
Nie polubiłam Amelii, za to mamusia wykreowana przez autorkę genialnie:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie wszystkie postaci wykreowane genialnie, ale mamusia w szczególności ;)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale mnie zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę :)
UsuńJa nie czytałam i na razie nie zamierzam, choć kto wie :D
OdpowiedzUsuńSam tytuł wydaje się ciekawy!
A treść jeszcze ciekawsza, polecam!
Usuńnie czytalam ale slyszalam i teraz znow slysze dobre wiesci - bedzie trzeba ja gdzies upolowac!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
UsuńNie, tej książce mówię stanowcze, nie. Po prostu wiem, że na pewno by mi się ona nie spodobała.
OdpowiedzUsuńNic na siłę ;)
UsuńTo chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie przeczytaj!
UsuńJeszcze nie czytałam i na razie chyba nie jestem ciekawa tej książki. Kto wie, może kiedyś się zdecyduję :D
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Naprawdę warto przeczytać!
UsuńCzytałam Macochę tej autorki i strasznie mi się podobała więc polecam bardzo lekka i humorystyczna książka. Mamisynka mam cały czas w planach przeczytać, ale chwilowo nie mam jak ją zdobyć ;)
OdpowiedzUsuńNa "Macochę" aktualnie "poluję" :) A po "Maminsynka" mam nadzieję, że uda Ci się sięgnąć jak najszybciej :)
UsuńNie czytałam jeszcze książki tej autorki, ale chyba szybko to zmienie bo "Mamisynek" zapowiada sie świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Inna
happy1forever.blogspot.com
I naprawdę jest świetny! :)
UsuńKsiążkę czytałam, ale niestety nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKażdy lubi inne książki :)
UsuńCzytałam i polecam. Świetna książka. Nawet Mama Leandra wzbudziła moją sympatię :)
OdpowiedzUsuńTak, świetna! Mnie raczej mama Leandra denerwowała, ale jako postać została wykreowana fenomenalnie! :)
UsuńAutorka jest mądra kobietą i tworzy historie dające do myślenia ;) Cieszę się, że Ci się podobało ;)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy przeczytam kolejne jej książki :)
UsuńSłyszałam o tej książce i bardzo mi się spodobała. Może nieb na tyle, żeby kupić, ale na tyle, żeby poszukać w bibliotece kiedyś :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W takim razie koniecznie szukaj w bibliotece!
UsuńSłyszałam o niej, ale nie miałam jeszcze okazji przeczytać ani tej, ani żadnej innej książki autorki :)
OdpowiedzUsuńA sięgnąć po "Maminsynka" naprawdę warto :)
UsuńZazwyczaj trzymam się z dala od takiej tematyki, ale tej książce wyjątkowo dam szansę, bo mnie zachęciłaś. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, w takim razie, przeczytaj koniecznie! :)
UsuńJa chyba spasuję, nie czuję się na siłach ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Rozumiem, nic na siłę ;)
Usuń