Strony

niedziela, 15 stycznia 2017

Tarryn Fisher - Mimo twoich łez


Leah i Caleb zostali rodzicami. Leah, którą z pierwszej części trylogii pamiętamy jako intrygantkę, kompletnie nie może odnaleźć się w nowej roli. Co innego Caleb, który od początku jest zauroczony swoją córką. Kobieta mówi, że to depresja poporodowa, ale czy rzeczywiście tak jest? Leah uwielbia wygrywać i tym razem także wygrała, wyrywając Olivii Caleba, jednak czy uda im się wszystko ułożyć?

Pierwsza część trylogii opowiadająca o miłosnym trójkącie, okazała się inna, oryginalna, mimo, schematu, który się w niej pojawił. Z zaciekawieniem sięgnęłam po "Mimo twoich łez", by poznać dalszy ciąg tej historii, tym razem opowiedzianej przez Leah. Jest to postać naprawdę ciekawa, poprzez manipulatorski charakter, kłamstwa i intrygi są cały czas obecne w jej życiu, dlatego narracja z jej punktu widzenia okazała się równie ciekawa jak Olivii. Toksyczna miłość obecna w pierwszej części pojawia się także tutaj, widzimy do czego jest w stanie posunąć się bohaterka, by zatrzymać przy sobie ukochanego mężczyznę. Trylogia na pewno jest specyficzna, to jednak nie oznacza, że jest zła, wręcz przeciwnie, jej oryginalność sprawia, że z zaciekawieniem śledzi się losy bohaterów. Żaden z nich nie jest idealny, a sytuacje pojawiające się w ich życiu sprawiają wrażenie niezwykle realnych, dlatego z tym większą chęcią śledzę ich losy.

Bohaterowie - to niepodważalny plus tej trylogii. Trzeba oddać autorce, że jak mało kto potrafi tworzyć czarne charaktery, które w jakimś stopniu sprawiają, że człowiek czuje się z nimi związany. Olivia i Leah także objawiły nam się jako manipulatorki, które potrafią zrobić naprawdę wiele, by zdobyć to, na czym im zależy. Ich życie to ciągłe kłamstwa i intrygi, obie potrafią naprawdę zdenerwować. Jednak każdy z bohaterów został wykreowany z niezwykłą precyzją, widać, że są to postacie stworzone z konkretnym zamysłem, niezwykle dopracowane.
Sama fabuła jest intrygująca, wywołuje mnóstwo emocji. Niejednokrotnie zachowanie Leah potrafi zdenerwować, a przy okazji skłonić do pewnych przemyśleń. Kobieta kompletnie nie odnajduje się w roli matki, dziecko miało być lekarstwem na jej związek z Calebem, którego próbuje za wszelką cenę zatrzymać przy sobie. Leah potrafi świetnie kłamać, ale nie potrafi przegrywać.

Książka podzielona jest na rozdziały, w jednych śledzimy to co działo się kiedyś, a w innych to co teraz. Dzięki temu poznajemy szczegóły, których nie znaliśmy, kiedy narratorką była Olivia, drugi tom jest więc też uzupełnieniem niektórych wątków z "Mimo moich win". Książkę czyta się z wielkim zaciekawieniem, aż do ostatniej strony i pozostawia w oczekiwaniu na trzeci tom, tym razem z perspektywy Caleba. Ta krótka historia wywołuje sporo sprzecznych emocji, Fisher ma specyficzne pióro, ale właśnie to w dużej mierze sprawia, że jej książki są inne od wszystkich, choć zachowania bohaterów denerwują, to jednak w niektórych sytuacjach można się z nimi zżyć. To jedna z nielicznych historii, w których nie znajdziemy przesłodzonej miłości, a wręcz przeciwnie - toksyczną miłość. Myślę, że trzeci tom będzie równie wyjątkowy i podobnie jak poprzednie dwie części może zaskoczyć. Polecam gorąco, to niewątpliwie warta poznania trylogia!  

1 komentarz:

  1. Jestem zachwycona tą serią, nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po ostatnią już część. :)

    OdpowiedzUsuń