Blanka trzy lata temu została ofiarą napadu w sklepie. Od tej pory próbuje uporać się ze skutkami tej sytuacji, która narobiła szkody w jej psychice. Dziewczyna wyjeżdża na studia chcąc się w końcu usamodzielnić. Szybko poznaje nowych znajomych w tym Mateusza, który nigdy nie miał łatwego życia, o wszystko zawsze musiała zawalczyć sam, nie miał żadnej pomocy. Blanka choć po tamtych wydarzeniach jeszcze nie do końca potrafi zaufać innym, wraz z Mateuszem każdego dnia uczy się żyć na nowo.
Nie mogłam się doczekać premiery tej książki! Odkąd przeczytałam "Zimową miłość" chciałam jak najszybciej zapoznać się z innymi dziełami tej autorki. W moim przypadku jednak zawsze trochę trwa zanim nadejdzie czas następnej książki, dlatego kiedy tylko nadeszła premiera "Przyszłość ma twoje imię" stwierdziłam, że koniecznie muszę ją przeczytać! Zabrałam się do niej ze sporym zapałem i niestety równie szybko ją odłożyłam. Nie wiem dlaczego, bo choć już początek serwuje nam ogromne emocje i naprawdę byłam ciekawa co wydarzy się dalej, jakoś nie mogłam się wciągnąć i stwierdziłam, że może lepiej jeszcze chwilę poczekać. Gdy po dwóch tygodniach stwierdziłam, że chyba nadeszła już pora, całkowicie przepadłam. Nie potrafię opisać jak wielkie emocje towarzyszyły mi podczas lektury tej powieści. Rzadko zdarza mi się zatracić się w lekturze aż tak, by myśleć o niej cały czas, także podczas wykonywania codziennych czynności. Są trzy, cztery książki, które tak mnie w sobie rozkochały i do których na sto procent kiedyś wrócę. "Przyszłość ma twoje imię" dołączyło do tego "elitarnego" grona!
Książka Elżbiety Rodzeń poza naprawdę miło spędzonymi chwilami niesie też przekaz. Pokazuje, że człowiek jest wstanie przekraczać swoje własne granice, tak jak Blanka, która każdego dnia próbuje na nowo nauczyć się żyć tak jak kiedyś. Chociaż życie czasem jest okrutne, to wszystko dzieje się po coś. I chociaż książka złamała mi tym serce to pokazuje, że każda sytuacja w życiu ma jakiś sens. Poznajemy tu Mateusza, który jako mały chłopiec musiał wziąć na swoje barki ciężar o wiele większy niż powinien, musiał zadbać nie tylko o siebie, ale i o młodszego brata. Od tej pory Mateusz robi wszystko by w jego życiu była pewna stabilizacja. Chłopak jest nieugięty w swoich dążeniach do celu. Autorka pokazała tak naprawdę dwa światy, bo chociaż Blanka nie należy do bogatych, to nigdy niczego jej nie brakowało. Mateusz z kolei o wszystko musiał walczyć i pracować od wczesnych lat, dlatego do każdej rzeczy, którą kupi ma duży szacunek. Przeszłość ich nie rozpieszczała, a co przyniesie przyszłość?
Piszę tę recenzję jakiś miesiąc po przeczytaniu, a mimo wszystko nadal czuję emocje, które towarzyszyły mi podczas lektury. Często gdy przeczytamy jakąś książkę, mówimy"złamała mi serce", ja ostatnio czułam to tylko przy "Promyczku" - Kim Holden, a "Przyszłość ma twoje imię" jest drugą książkę, która kompletnie mnie rozwaliła. Bo to co zrobiła autorka było dla mnie kompletnym zaskoczeniem i długo nie mogłam się pozbierać. Chociaż jeszcze nie przeczytałam "Dziewczyny o kruchym sercu", to już teraz mogę powiedzieć, że to jedna z moich ulubionych autorek i według mnie najlepsza pisarka New Adult w Polsce! Autorka stworzyła książkę bardzo realną i przy okazji pokazała, że nie trzeba do książki ładować mnóstwa scen erotycznych (przyznam, że trochę mnie to ostatnio irytuje w NA).
Nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć by zachęcić Was do lektury. Tę książkę po prostu trzeba przeczytać by przekonać się jak bardzo jest wyjątkowa! Sama jestem przekonana, że jeszcze do niej wrócę. Myślę, że naprawdę warto się w niej zatracić i zapomnieć o całym świecie dookoła. Szczerze uwielbiam tę książkę i mam nadzieję, że spodoba Wam się tak jak i mnie!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu i Autorce!
Słyszałam wiele dobrego na temat twórczości autorki. "Przyszłość ma twoje imię" zapisałam sobie jak tylko pojawiły się pierwsze recenzje, więc na pewno po nią sięgnę.Twoja opinia tym bardziej mnie w tym utwierdza :) Mam nadzieję, że mnie spodoba się również i zatracę się w niej tak jak ty :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że udało Ci się mnie zachęcić. Nie słyszałam o tej autorce i raczej unikam polskiego NA, ale skoro uważasz, że ta Pani to najlepsza polska aktorka tego gatunku, to z chęcią zapoznam się z jej twórczością :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Do twórczości Elżbiety Rodzeń już się przekonałam i tylko kwestią czasu jest aż sięgnę po ten tytuł, bo zrobię to na pewno :) Ciekawe czy spodoba mi się bardziej niż "Zimowa miłość" i "Dziewczyna o kruchym sercu" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Elżbieta Rodzeń pisze bardzo realistycznie i naprawdę dobrze. Mnie tutaj nie zaskoczyła - szybko się domśliłam o co kaman dużo wcześniej jednak naprawde warto!
OdpowiedzUsuńLubię książki, które niosą sobą jakiś przekaz, skłaniają do refleksji, to dla mnie bardzo cenne w powieściach.
OdpowiedzUsuń