John Logan zawsze należał do mężczyzn, dla których nie liczyły się dłuższe związki, a jedynie chwilowa zabawa. Kiedy spotyka Grace, myśli, że i tym razem dziewczyna będzie jedynie chwilową odskocznią. Jednak Loganowi trudno wyrzucić ją z głowy, dodatkowo bezmyślnie wyznał jej coś, czego nie powinien. Kiedy chce ją odzyskać, okazuje się, że dziewczyna nie należy do takich, które od razu rzucą się w jego ramiona. Będzie musiał postarać się nieco bardziej...
Pamiętam jak bardzo cieszyłam się, kiedy po skończonym "Układzie" sprawdziłam, że kolejna część serii będzie opowiadała historię Logana, czyli przyjaciela Garreta, któremu poświęcony był "Układ". Czułam niemałe podekscytowanie, bo czułam, ze to będzie COŚ! W końcu to Logan! Dodatkowo po przeczytaniu "Błędu" książki jeszcze bardziej polubiłam Logana bo... no nie można go nie polubić! Jest niezwykle zabawny, momentami zwyczajnie uroczy, a to jak robił wszystko by odzyskać Grace, było po prostu piękne! Grace także polubiłam, szczególnie za jej upór, podobała mi się też jej przemiana, z cichej dziewczyny, która zawsze słuchała się innych, stała się dużo bardziej niezależna. Przede wszystkim jednak bohaterowie nie są idealni, ale realni, tacy jak w życiu.
"Błąd" pochłonął mnie bez reszty, a ja podczas lektury nieraz zwijałam się ze śmiechu. Naprawdę, takiej dawki humoru dawno nie dostarczyła mi żadna książka, więc jeżeli potrzebujecie czegoś na poprawę humoru, lepiej nie mogliście trafić! Możecie też spokojnie czytać "Błąd" bez zapoznania się z treścią "Układu", bo to już zupełnie inna historia, jednak ja polecam czytać te książki po kolei - bo jeśli potem zdecydujecie się na powrót do "Układu" może nie sprawić Wam już takiej przyjemności, przez spojlery z poprzedniej części, które są w "Błędzie".
Wątek miłosny jest po prostu cudowny, może nie jest to nic nowego, ale o to naprawdę trudno, więc nie ma co narzekać. Przede wszystkim Logan jest naprawdę zakochany w Grace, bo z uporem robi wszystko by tylko ją odzyskać, od momentu gdy zrozumiał jak wielki popełnił błąd. To jak John stara się by odzyskać zaufanie Grace, sprawa, że aż ciepło się robi na sercu, a uśmiech nie schodzi z twarzy. Trzeba też przyznać, że Grace nie należy do najłatwiejszych dziewczyn, więc tym bardziej ekscytowałam się kiedy chłopak robił wszystko dla niej.
[...] nie trać czasu na analizowanie głupich czynów głupich ludzi.Autorka posługuje się prostym językiem, ale dialogi pomiędzy bohaterami często z nutką sarkazmu, które stworzyła są po prostu mistrzowskie! Oryginalne i naprawdę wywołują śmiech, a co najważniejsze nie są przy tym sztuczne. Pani Kennedy potrafi także wywołać emocje, trudno jest odłożyć tę książkę, ale jednocześnie chciałoby się czytać ją jak najdłużej. Może nie jest to powieść, która jakoś szczególnie zapadnie mi w pamięć, ale przynajmniej będę miała pretekst, by ponownie po nią sięgnąć. Przyznaję też, że nie jest to jakiś ogromny fenomen, ale ja i tak pokochałam tę książkę, bo zapewniła mi naprawdę wspaniałą rozrywkę. Niby jest banalnie, ale ta historia tak wciąga, że zapomina się o tym i myśli tylko, by poznać dalszą część tej książki. Wspomnę również, że narracja prowadzona jest z punktu widzenia zarówno Grace, jak i Johna,w tym wypadku był to naprawdę świetny pomysł. Chyba jeszcze nigdy nie doceniłam jej tak jak tutaj.
"Błąd" to powieść, która zapewnia dobrą rozrywkę. Tym razem nie będziecie płakać ze wzruszenia, czy smutku, ale śmiechu. Wszystkie błędy zanikają, bo humor tej książki przyćmiewa wszystko. Mam nadzieję, że książki tej autorki będą się ukazywać dosyć szybko, bo już nie mogę się doczekać kolejnej dawki - emocji, śmiechu i dobrej fabuły w jednym. Ale co ja będę dużo mówić - koniecznie sami się przekonajcie! Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania tej powieści serdecznie dziękuję Księgarni Tania Książka!
To dobrze, że jest świetne, bo moja koleżanka ma mi pożyczyć oba tomy. ;)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam Błąd! Moim zdaniem jest lepsza od Układu, ale mam ku temu wiele powodów dlaczego. Już nie mogę się doczekać nowych dzieł pani Kennedy. Humor, miłość i zagmatwane problemy to coś, co lubię :)
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam tej serii, ale moja przyjaciółka ją uwielbia więc polecę jej twoją recenzję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Nie czytałam jeszcze tej serii, jednak czym prędzej chcę się za nią zabrać :) Coś mi mówi, że bardzo mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Katherine Parker - About Katherine
Ta książka ma przecudny wydźwięk - zaczęłam czytać i nie mogłam skończyć! :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam zarówno "Układ", jak i "Błąd". :)
OdpowiedzUsuńFakt, fabuła jest bardzo banalna, ale wydaje mi się, że to jest plus. Dzięki temu książka jest lekka, niezobowiązująca i pochłania się ją w ekspresowym tempie. Drugi tom podobał mi się troszeczkę mniej od pierwszego, ale i tak był świetny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Uf, świetnie, że i "Błąd" trzyma poziom :) Niedawno przeczytałam "Układ" (który był przezabawny, sympatyczny i bardzo ciekawy) i troszkę się obawiałam, że ta druga powieść okaże się duuuużo słabsza. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że się myliłam :D Chyba mogę zacząć nękać swoją ulubioną bibliotekarkę o nowy zakup do bibliotecznych zapasów :>
OdpowiedzUsuńPS. A Logana też uwielbiam,bo... Właśnie. Jego nie da się nie lubić ;)
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Czuję się zaintrygowana... Co prawda, nie powinnam nawet patrzeć na inne książki, bo na moich półkach piętrzą się nieprzeczytane stosy, ale... jak mogę przejść obojętnie obok tak zachwalanych lektur?
OdpowiedzUsuńJejku, jest tyle wspaniałych książek, a mój portfel już się buntuje. Na razie muszę odpuścić sobie tę książkę, ale jak będę miała możliwości, z pewnością będę o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńO książkach Elle Kennedy wiele już słyszałam, głośno o niej w blogosferze i nie tylko :) A ja na pewno w przyszłości sięgnę po jej twórczość. Zdaje się, że jest w niej to, co lubię najbardziej: romans, dobry styl, humor... Czego chcieć więcej? Twoja recenzja tylko potwierdza, że pora nadrobić zaległości, jeśli chodzi o tę autorkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Z opisu fabuły wnioskuję, że historia do oryginalnych nie należy, no ale skoro tak pozytywnie ją odebrałaś, to kto wie, może i mi by się spodobała :)
OdpowiedzUsuń