Strony

piątek, 19 sierpnia 2016

Kasie West - Chłopak na zastępstwo


Gia zawsze czuła się pewna siebie i niczego jej nie brakowało. Jednak tym razem nie wszystko poszło po jej myśli. Tuż przed balem maturalnym zrywa z nią chłopak, sytuacja jest tym bardziej skomplikowana, że jedna z przyjaciółek nigdy nie wierzyła w jego istnienie, a Gia miała go przedstawić właśnie na balu. Dziewczyna zdesperowana postanawia znaleźć nowego chłopaka - "zastępczego Bradleya". Udaje się i Gia zjawia się na balu z chłopakiem poznanym na parkingu. Miał być tylko na zastępstwo, a jednak, trudno jej o nim zapomnieć. Co dalej?

"Chłopak na zastępstwo" bardzo mile mnie zaskoczył. Od początku byłam bardzo zaintrygowana fabułą, choć  znalezienie chłopaka na zastępstwo bezpośrednio po tym, gdy inny z nią zerwał, wydawało się szalonym pomysłem i stawiało bohaterkę w moich oczach jako dość płytką, i w pewnym sensie tak było. Jednak przemiana jaką przeszła Gia sprawiła, że i na to początkowe wydarzenie spojrzałam trochę inaczej. Początkowo jest strasznie zapatrzona w siebie, egoistyczna, ale naprawdę się zmienia, dostrzega to, że jej życie nie było takie jakie powinno i próbuje się zmienić. Poza tym, autorka porusza też problem uzależnienia od używania wszelakich mediów społecznościowych, co również wiąże się z przemianą dziewczyny. Nie można, więc powiedzieć, że to całkowicie lekka historia nie poruszająca problemów. Owszem jest lekka, ponieważ autorka posługuje się stylem prostym, ale zarazem plastycznym i przyjemnym. To jeśli chodzi o część, w której autorka zwarła pewną mądrość - ukazała nam drogę w odnajdywaniu siebie.
Starałam się dzisiaj być lepszym człowiekiem, ale świat nie współpracuje.
Powieść Kasie West jest przede wszystkim bardzo przyjemną historią, którą czyta się w zawrotnym tempie. Pomysł na poznanie się bohaterów, mimo, że stawia bohaterkę jako dość płytką, jest inny niż zwykle, świeży, naprawdę ciekawy i odrobinę szalony. Nie jest to książka, z której wyniesiecie jakąś życiową mądrość, ale z pewnością spędzicie miło czas. Myślę również, że to książka, o której nie zapomina się tak łatwo, a wszystko za sprawą tego szaleńczego pomysłu bohaterki, by spędzić swój bal maturalny, z przypadkowym chłopakiem spotkanym na parkingu. Autorka skupia się również na przyjaźni, dużo bardziej niż na miłości, co właściwie jest miłą odmianą. Choć jedno czego mi zabrakło to rozwiązania niektórych wątków na końcu książki. Miałam wrażenie, że ta historia jest zwyczajnie niedokończona i wręcz zdziwiłam się, że to już koniec, a ja nie wszystko wiem. Może tak miało być, ale mimo wszystko troszkę mi to przeszkadzało.

Muszę też wspomnieć, że to opowieść, przy której uśmiech na twarzy gości bardzo często. Co jest dla mnie ogromnym plusem, bo naprawdę lubię takie książki. To powieść idealna na wakacje, niezwykle lekka i przyjemna, zapewnia chwile oderwania się od rzeczywistości. Muszę też przyznać, że bohaterów, których wykreowała autorka naprawdę da się lubić. O Gii już wspominałam wyżej, muszę też powiedzieć coś o "zastępczym Bradleyu", przede wszystkim jest niezwykle opiekuńczy i sympatyczny. Nie sposób polubić też jego rodziny, równie sympatycznej, która potrafi przyjąć do siebie każdego. Z kolei brat Gii... o tym chyba musicie sami się przekonać ;)
Przyznam, że jak to przy Young Adult bywa książka jest nieco schematyczna, ale tym jak dla mnie oryginalnym początkiem autorka zdobyła moje serce (choć początkowo byłam sceptyczna). Z resztą schematy zwykle mi nie przeszkadzają, choć są wyjątki, tym razem jestem naprawdę zauroczona "Chłopakiem na zastępstwo".

Gorąco polecam Wam książkę Kasie West. Idealnie nada się na upalne dni, więc sięgajcie póki jeszcze słonecznie! Oczywiście nada się i na zimowe wieczory. Wciąga niesamowicie, i gwarantuję, że nawet się nie obejrzycie, a już będziecie kończyć lekturę. Mam nadzieję, że niebawem w Polsce pojawią się też inne książki autorki, ponieważ po "Chłopaku na zastępstwo", wiem, że mogą mi się spodobać.
Koniecznie zwróćcie uwagę na tę książkę - warto!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!

13 komentarzy:

  1. Lubię powieści w tych klimatach, może kiedyś i ją przeczytam. Ale chyba jednak lato to najlepszy czas na lekkie i niezobowiązujące książki. :)
    Pozdrawiam, Nat z natalie-and-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w trakcie wakacji :) Tym bardziej, że jej pochłonięcie zajęło mi niecałe dwa wieczory- a to o czymś świadczy ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. To fajnie, że książkę czyta się przyjemnie, bo niedługo też będę miała okazję ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię powieści gdy główna bohaterka przechodzi przemianę.Okładka jest cudowna.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na recenzję "Startera" thebooksandclouds.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam, ale mam na półce :)
    Pozdrawiam cieplutko,
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie lekkie i przyjemne książki faktycznie są idealne na wakacje, więc może jeszcze uda mi się po nią sięgnąć, zanim dobiegną końca :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z każdym Twoim słowem. :) Wciągnęłam tę powieść w jeden dzień i była cudowna. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie lekkie książki z wielką chęcią po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzadko, nawet bardzo rzadko mam ochotę na taką lekką historię, ale jeśli mnie najdzie, to będę mieć tę książkę na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zliczę, która to dziś już czytana przeze mnie recenzja właśnie tej książki, ale z każdym kolejnym słowem serce mi pęka bo nie wiem, czy jest ona w mojej bibliotece. :(

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam już sporo recenzji tej książki i znaczna większość jest miło zaskoczona tym, co znalazła w środku ;). Myślałam, że poza ładną okładką ,,Chłopak na zastępstwo" nie będzie miał wiele do zaoferowania, ale może jednak? Jeśli wpadnie w moje ręce to w sumie z przyjemnością zobaczyłabym, o czym jest :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta książka jest super! :D Lekka i przyjemna, zabawna, a jednocześnie poruszająca ważne tematy!! <3 Humor w tej książce jest naprawdę super :D Ogólnie jestem fanką raczej humorystycznych pozycji niż tych dołujących :D Ten pomysł w chłopakiem na zastępstwo, to absolutne mistrzostwo, kocham takie pomysły!! :D :D
    Choć muszę przyznać, że ta pozycja nie jest moją ulubioną tej autorki, jestem totalnie i nieodwołalnie zakochana w P.S. I like you <3 <3 <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń