Pewnego dnia okazuje się, że Paweł wraz z rodzicami odziedziczył stary pałacyk. Julia, jako zapalona historyczka nie może się doczekać, gdy zobaczy to miejsce. Dziewczyna buszując wśród zabytkowych rzeczy natyka się na stary pamiętnik, który zabiera ze sobą i czyta... Wtedy zaczyna się robić tajemniczo...
Lubię czytać debiuty, dlatego też z nieskrywaną ciekawością sięgnęłam po pierwszą książkę Magdaleny Wali. Jak się okazało "Przypadki pewnej desperatki" to świetnie napisana powieść, która zrobiła na mnie duże wrażenie! Wiadomo, jeśli debiut będzie udany czytelnik sięgnie po kolejne książki autora. Tak stało się właśnie ze mną, jeśli Pani Magdalena napisze kolejne książki, wtedy z pewnością po nie sięgnę, bo "Przypadki pewnej desperatki" bardzo przypadły mi do gustu.
Zacznę przede wszystkim od fabuły. Sam pomysł, był według mnie naprawdę dobry, a jego realizacja wypadła równie świetnie! Autorka pisze w ciekawym stylu, który od razu przypadł mi do gustu, pełno tu humoru, tajemnicy i intrygujących wydarzeń - nie sposób się nudzić! Powieść napisana jest w pierwszej osobie, dlatego też czytało mi się ją jak pamiętnik, w którym bohaterka opisuje swoje wrażenia dodając od siebie komentarze. Wypadło to bardzo dobrze, a co najważniejsze, sprawiło, że z trudem mogłam oderwać się od książki.
Kreacją bohaterów również nie mam nic do zarzucenia, już od pierwszych stron polubiłam Julię - dziewczynę, która uczy się i pracuje, ani jedno, ani drugie do najłatwiejszych nie należy, szczególnie gdy ma się taką szefową jaką ma Julia. Wszystko to sprowadza się do tego, iż życie Julii jest bardzo zwariowane. Jest jeszcze Paweł, który bardzo różni się od swojej dziewczyny, prowadzi spokojne i ustatkowane życie, w którym chciałby zobaczyć zarówno siebie jak i Julię.
Podoba mi się pomysł na wprowadzenie do książki wątku historycznego, który dodaje książce tajemnicy oraz wyróżnia spośród innych książek. Powieść napisana jest naprawdę dobrze, w żadnym momencie nie dając odczuć, że to literacki debiut autorki! Zarówno bohaterowie, jak i ich wypowiedzi były niezwykle realne, sprawiły, że polubiłam tę powieść i trudno było mi się z nią rozstać. Jestem i pewnie jeszcze na długo pozostanę, pod urokiem książki Pani Magdaleny.
Ciekawa fabuła, zabawne dialogi, realni bohaterowie i tajemnica. Czego chcieć więcej? Powieść intryguje, bawi i sprawia, że można oderwać się od rzeczywistości, ja jestem zachwycona i myślę, że każda kobieta będzie. Tak udane debiuty nie zdarzają się zawsze, a "Przypadki pewnej desperatki" sprawiają wrażenie jakby napisane były przez doświadczoną autorkę, która ma na swoim koncie co najmniej kilka książek! Pani Magdalenie należą się naprawdę wielkie brawa za stworzenie tak świetnej historii!
Książkę tę czyta się naprawdę lekko i przyjemnie, idealnie nadaje się ona na długie jesienne wieczory, z kubkiem herbaty w jednej ręce i książką w drugiej, które właśnie nadchodzą. Nie jest to wymagająca lektura, dlatego idealnie wpasuje się w ponure dni. Mi "Przypadki..." bardzo poprawiły humor i pozostały w pamięci. Myślę, że historia ta przypadnie do gustu każdej kobiecie, ja w każdym razie gorąco ją polecam!
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona!