wtorek, 31 marca 2015

Podsumowanie marca


Kolejny już miesiąc tego roku minął. Nareszcie przyszła wiosna, choć trochę dziwna, bo u mnie dziś padał śnieg (!), co wprawiło mnie w niemałe zaskoczenie. Jeśli chodzi o książki, to w tym miesiącu nie przeczytałam ich zbyt wiele, ale trudno, postaram się w kwietniu nadrobić zaległości, bo na półce czekają naprawdę ciekawe powieści :)
W marcu przeczytałam te oto cztery książki:

  1. "Pajączek na rowerze" - Ewa Nowak - 216 stron
  2. "Love, Rosie" - Cecelia Ahern - 512 stron
  3. "Pamiętnik nastolatki 10. Julia III" - Beata Andrzejczuk - 328 stron
  4. "Dżunia" - Agnieszka Tyszka - 160 stron (opinia niedługo)
Razem przeczytałam 1216 stron, czyli około 39 stron dziennie.
Najlepsze książki to w tym miesiącu: "Pamiętnik nastolatki 10" i "Love, Rosie"
Najgorsza książka: -
Licznik obserwatorów wzrósł o kolejne 10 osób, za co bardzo dziękuję!

A Wam jak minął marzec?

piątek, 27 marca 2015

Beata Andrzejczuk - Pamiętnik nastolatki 10. Julia III

Julia jest już w trzeciej gimnazjum, przed nią widmo egzaminów gimnazjalnych. Poza tym na głowę zwaliło jej się trochę problemów. Nie jest pewna uczuć Eliasza w stosunku do niej, jej przyjaciółka ma kłopoty z mamą, a Julia nie może jej pomóc. Jest jeszcze Ala - mała dziewczynka, której Julia w wolontariacie była opiekunką. Dziewczyna nie może być już Ali wolontariuszką bo zbytnio się zżyły, ale Julia koniecznie musi znaleźć sposób by Małą widywać.

Beata Andrzejczuk kolejny już raz stworzyła do bólu realną historię. Czasem czytając o problemach Julii, miałam wrażenie, że czytam o swoich problemach. Bo nie jest to postać wykreowana na perfekcyjną dziewczynę, jest realna, taka, jak każda w tym wieku nastolatka. Fakt, były momenty w których zachowałabym się zupełnie inaczej niż bohaterka, ale były to tylko niektóre chwile.

Nie wiem jak autorka to robi, że książkę pochłania się tak szybko, ledwo zaczęłam, a już przewracałam ostatnią stronę. "Pamiętnik nastolatki", czyta się w zastraszająco szybkim tępie, przynajmniej w moim przypadku tak jest - z każda częścią.

Zawsze najbardziej w całej serii podobały mi się zakończenia. Często, byłam zła, że dana część skończyła się tak, a nie inaczej, innym razem szczęśliwa i wzruszona.  Zakończenie, było piękne! Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów by je skomentować, ale bardzo mnie wzruszyło!

Było też wiele zabawnych momentów, które niejednokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy. Myślę, że to powieść, która spodoba się większości nastolatek. Szczególnie, że problemy poruszane w książce są znane, każdej dziewczynie. Piękna to książka, którą polecam każdej nastolatce!
________________________
                                                         
Chciałam jeszcze dodać, że Książkowe kocha, nie kocha organizuje projekt, do którego potrzebni są blogerzy książkowi. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na ten temat, przeczytajcie post na ich fanpage'u, gdzie dowiecie się do kogo w tej sprawie pisać ;)

poniedziałek, 23 marca 2015

Cecelia Ahern - Love Rosie

Rosie i Alex są nierozłączni. Do chwili gdy Alex wraz z rodzicami wyjeżdża. Wtedy życie zarówno Rosie, jak i Alexa, gwałtownie się zmienia. Nadal liczą na to, że zamieszkają na tym samym kontynencie, jednak los szykuje kolejne niespodzianki.

Niby zwyczajna historia, o przyjaźni, miłości, a jednak wyjątkowa. 

Przyznam, że gdyby nie chęć obejrzenia filmu, raczej prędko bym po tę książkę nie sięgnęła, o ile w ogóle bym po nią sięgnęła. Chciałam jednak obejrzeć ekranizację i to po przeczytaniu książki. Bardzo się cieszę, że to zrobiłam! Na pewno już  nie  przejdę obojętnie obok powieści tej pisarki.

Książka napisana jest w formie listów, e-maili, kartek okolicznościowych, jest to bardzo ciekawy pomysł, który nadaje tej powieści oryginalności. Z początku bałam się, że brak dialogów będzie mi bardzo przeszkadzał, a ku mojemu zaskoczeniu, czytało mi się bardzo dobrze.

Jedyne, co momentami mi doskwierało, to sytuacje, gdy bohaterowie nie wiadomo, jak, gdzie i kiedy, a już mieli np. dwa lata więcej. Było to dla mnie dość denerwujące. Jednak książka, podobała mi się na tyle bardzo, że mogę wybaczyć tą drobną niedoskonałość.

Nie jest to może jakieś arcydzieło, czy też wyciskająca łzy opowieść, ale to książka przy, której czytaniu można bardzo przyjemnie spędzić czas. Dla mnie to świetna powieść, o której pewnie przez jakiś czas nie zapomnę i którą na pewno będę miło wspominać.
Nie brakowało tu zabawnych, a nawet bardzo zabawnych momentów. Tak, więc myślę, że nikt nie powinien się nudzić.
Uważam, że warto po tę książkę sięgnąć, bo można naprawdę miło spędzić czas podczas jej czytania. Może nie każdemu przypadnie do gustu, ale myślę, że warto spróbować.

wtorek, 17 marca 2015

Ewa Nowak - Drzazga

Życie Marty wydaje sie być normalne, przynajmniej dla niej. W rzeczywistości jednak Marta wraz z siostrą Jagną prowadzą codziennie wojnę, a Marta w szkole jest odcięta od rówieśników. Jej jedynym oparciem jest mama. W ich rodzinie nie wszystko jest tak jak powinno, a Ewa Nowak po raz kolejny pokazuje nam dlaczego.

Pomysł na tę książkę jest moim zdaniem dość rzadki, przez co oryginalny. Raczej nieczęsto w książkach pojawia się problem faworyzowania dzieci. Ja w każdym razie pierwszy raz się z czymś takim spotkałam.
Marta jest ukochaną córką, a Jagna jest zawsze na drugim miejscu. Marta stara się mamie przypodobać, Jagna z kolei miłości szuka poza domem. A w domu wieczne kłótnie, spięcia i  nieprzyjemne sytuacje.

Od zawsze podobało mi się w książkach Ewy Nowak, że opisywane przez nią historie są bardzo realistyczne, tak samo bohaterowie.  Mimo, że niedoświadczyłam nigdy problemu faworyzowania, to problem wydał mi się bardzo realny. Język jakim posługuje się autorka jest prosty i lekki. Czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.

Po lekturze książki "Niewzruszenie" (która nie przyadła mi do gustu), trochę się bałam, że kolejne tomy serii "Miętowej" mogą już nie być tak dobre jak pierwsze. Na całe szczęście moje obawy się nie potwierdziły i "Drzazgę" przeczytałam z prawdziwą przyjemnością!

Przy czytaniu książek "Miętowej" serii nie doświadczyłam jeszcze tak wielu emocji, wywoływanych przez bohaterów. Marta była tą idealną córką, którą mama ubóstwiała, a Jagna ta najgorszą. Mama sióstr strasznie irytowała mnie swoim zachowaniem, bo od początku wiadomo było, że jako matka powinna się zachowywać zupełnie inaczej. Marta także nie zyskala mojej zbytniej sympatii. Myślę, jednak, że w tym przypadku nielubienie pewnych bohaterów jest wręcz wskazane.

Podsumowując, to naprawdę dobra część. Niespodziewałam się, że aż tak mi się spodoba i wciągnie. Wspaniała książka, którą naprawdę warto poznać!

czwartek, 12 marca 2015

Ewa Nowak - Pajączek na rowerze

Ola nie przepada za szkołą, nie lubi też, gdy ktoś jej o nauce przypomina, uwielbia za to jeździć na rowerze. Łukasz to zupełne przeciwieństwo Oli, spokojny, uporządkowany chłopiec, którego pasją są pająki. Początkowo, oboje nie przypadają sobie do gustu, ale co zrobić skoro ich mamy to koleżanki ze szkolnych lat i dzieci będą musiały spędzać ze sobą sporo czasu? Mogą się polubić, nie ma innego wyjścia.

Książki Ewy Nowak uwielbiam! Dotychczas czytałam tylko te z serii "Miętowej", dlatego byłam bardzo ciekawa czy autorka poradziła sobie równie dobrze z książką dla dzieci. Otóż poradziła sobie świetnie! Do dzieci już się nie zaliczam, a mimo to lektura mnie pochłonęła. Z zaciekawieniem śledziłam losy Oli i Łukasza. Nie brakowało śmiesznych momentów, ale pojawiły się również wzruszające fragmenty.

Po przeczytaniu tej książki mogę stwierdzić, że nie tylko powieści opisujące miłość nastolatków, czy dorosłych mogą być ciekawe, ale również te, które opisują uczucie dzieci. Jak pokazuje Ewa Nowak nie trzeba mieć naście lat, żeby kochać, można mieć mniej i również darzyć druga osobę miłością.  Mimo, że książka skierowana jest do grupy 8-12 lat, to według mnie spodoba się ona również starszym czytelnikom.

Nie spodziewałam się, że książka tak mnie wzruszy. Szczególnie końcówka, która jest napisana po mistrzowsku! Nie brakowało również zabawnych momentów, przy których uśmiech sam pojawiał się na mojej twarzy.
Autorka z każdą przeczytaną  książką coraz bardziej mnie zaskakuje. Tym razem stworzyła piękną, niebanalną, pełną miłości i ciepła książkę. Każdy, kto ma ochotę na powrót do dzieciństwa, powinien sięgnąć po "Pajączka na rowerze", myślę, że nie będzie zawiedziony!

Za możliwość przeczytania książki, serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont.

niedziela, 8 marca 2015

Liebster Blog Award #3, 4, 5


Kolejny raz zostałam wyróżniona nominacją do Liebster Blog Award, tym razem aż trzy razy! Nominowały mnie: Molencjaalicee 16 i Lexiss Cross. Dziękuję Wam bardzo i już śpieszę odpowiadać na Wasze pytania :) Przepraszam, że trwało to tak długo ;)

Pytania  Molencji:

1. Jak wygląda Twój idealny dzień?
Hmm... tak właściwie to nie wiem. Cieszę się gdy dostanę dobrą ocenę, gdy mam trochę czasu by poczytać, kiedy nic mnie nie mnie stresuje, czy też nie zdenerwuje. To takie małe rzeczy, ale dzięki nim powstaje może nie idealny, ale fajny dzień.

2. Masz swoją ulubioną piosenkę? Jaką?
Moja ulubiona piosenka zmienia się praktycznie co miesiąc, gdy usłyszę coś ciekawego, ale od dłuższego już czasu słucham piosenki: Summer - Calvin'a Harris'a.

3. Co jest Twoim najlepszym sposobem na zły humor?
Obejrzeć jakiś film, który znam już na pamięć lub poczytać jakąś ciekawą książkę.

4. Jaki blog jest wg. Ciebie najbliższy ideałowi?
Właściwie to nie wiem, jest kilka blogów, które bardzo lubię i cenię, więc nie umiem wybrać jednego.

5. Wolisz podróżować samochodem, czy raczej publicznymi środkami transportu?
Może to wygoda, ale wolę podróżować samochodem :)

6. Którą książkę jako pierwszą będziesz chciała podarować swojemu dziecku?
Myślę, że "Dzieci z Bullerbyn", uwielbiałam tę książkę jako dziecko i uwielbiam ją teraz, więc chciałabym by kiedyś moje dzieci też tę książkę pokochały :)

7. Jesteś rannym ptaszkiem, czy nocnym markiem?
Chyba czymś pomiędzy :)

8. Jaki język uważasz za najpiękniejszy?
Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba angielski :)

9. Jak wspominasz czasy podstawówki?
Wspominam je bardzo przyjemnie, przede wszystkim nie było tyle nauki co teraz...

10. Jaka jest Twoja największa słabość?
Kupowanie książek... Lepiej nie wpuszczać mnie do księgarni :D

11. Wygląd czy treść? Co sprawia, że chcesz obserwować jakiegoś bloga?
Dla mnie liczy się głównie treść, chociaż wygląd również ma pewne znaczenie.

Pytania alicee 16:

1. Ile czasu dziennie spędzasz na czytaniu?
To zależy od tego ile w danym dniu mam czasu, gdy mam więcej nauki, wiadomo, czytam mniej. Na czytanie poświęcam więcej czasu głównie w weekendy, więc jednego dnia czytam więcej, innego mniej :)

2. Co cię najbardziej denerwuje podczas czytania?
Najbardziej denerwuje mnie gdy czytam, a ktoś chociaż w innym pokoju ogląda telewizor, strasznie mnie to rozprasza.

3. Dwie najgorsze i dwie najlepsze książki jakie kiedykolwiek przeczytałaś.
Najgorsze to chyba: "Stary człowiek i morze" i "W pogoni za marzeniem" (może nie było tragiczne, ale po prostu bardzo się na tej książce zawiodłam)
Najlepsze, tu mam problem, bo dwie to trochę za mało, ale myślę, że to: "Hopeless" i "Tak blisko..."

4. Na jakich portalach społecznościowych można cię znaleźć?
Na Facebooku, lubimyczytac, Google+.

5. Najbardziej przez Ciebie wyczekiwany film 2015 roku?
Z premierami filmowymi raczej nie jestem na bierząco, ale z niecierpliwością czekam na ekranizację "Papierowych miast" :)

6. Ulubiony napój?
Ostatnio jest nim herbata.

7. Najczęściej odwiedzane przez ciebie blogi?
Odwiedzam wszystkie blogi, które obserwuję :)

8. Co aktualnie czytasz?
Zaczęłam "Pajączka na rowerze" :)

9. Z jakiego województwa pochodzisz?
Jestem z Wielkopolski :)

10. Wymarzony książkowy świat, w  którym chciałabyś mieszkać ze swoją drugą połówką?
Taki świat stworzyłabym gdybym posklejała jaką część z każdego książkowego światu.

11. Masz rodzeństwo?
Niestety nie mam.

Pytania Lexiss Cross:

1. W jakim książkowym świecie chciałabyś żyć? Dlaczego?
Taki idealny świat powstałby, gdyby tak połączyć kilka książek razem. Tak wtedy powstałby idealny świat w którym chciałabym żyć :)

2. Kto jest Twoim (fikcyjnym) rycerzem na białym koniu?
Hmmm... Dean Holder z "Hopeless" i Lucas z "Tak blisko" - obie te postacie zawładnęły moim sercem!

3. Książka czy ludzie?
Nie wiem co mam odpowiedzieć na to pytanie. Są momenty kiedy chciałoby się odciąć od całego świata i zatopić w lekturze, ale spotkania z ludźmi też są ważne i fajne. Nie umiem więc jednoznacznie opowiedzieć na to pytanie.

4. Ulubiona potrawa?
Pierogi! Z każdym nadzieniem. Uwielbiam!

5. Gdybyś miała trzy życzenia - jakbyś je wykorzystała?
Wykorzystałabym je na książki, pokój na świecie, a jedno bym komuś oddała :)

6. Jaka książka najbardziej zapadła Ci w pamięć? Dlaczego?
Hmmm... chyba "Gwiazd naszych wina", tematyka jest bardzo poruszająca, po prostu nie da się o tej książce zapomnieć.

7. Książka czy film na jej podstawie?
Książka - bez dwóch zdań. Oczywiście fajnie jest obejrzeć ekranizacje, ale już po przeczytaniu :)

8. Ulubiona książkowa para? Dlaczego?
Mogłabym tu wymienić z dziesięć takich par, niełatwy wybór... Myślę jednak że będzie to Maksym i Natalia z "Pamiętnika nastolatki" za to że ich miłość jest jakaś taka prawdziwa :)

9. Twoja największa pasja?
Pewnie nie jest zaskoczeniem, że odpowiem: czytanie książek? :)

10. Jak widzisz siebie za dziesięć lat?
Hmmm... mam dom z ogródkiem, męża i dwójkę dzieci które bawią się w ogrodzie :)

11. Gdybyś mogła zdecydować o swoim wyglądzie to: zostałabyś taka jaka jesteś, czy zupełnie byś się zmieniła?
Tak całkiem bym się nie zmieniła, pozmieniałabym pewnie kilka elementów :)

Jeszcze raz serdecznie Wam, dziewczyny dziękuję za nominacje, bardzo miło było mi odpowiadać na te wszystkie pytania!


środa, 4 marca 2015

Colleen Hoover - Losing Hope

Dean Holder nie może sie pogodzić ze stratą dwóch bardzo bliskich mu osób. Jedna odeszła na zawsze, a po drugiej ślad zaginął. Wydaje się, że odnalezienie zaginionej dziewczyny wiele wyjaśni, jednak w rzeczywistości też wiele komplikuje.

Informacja na okładce, jest trochę myląca, gdyż "Losing Hope" to bardziej uzupełnienie, niż kontynuacja "Hopeless". Jest tu opisana ta sama historia, ale z punktu widzenia Holdera. Opowieść Deana wiele wyjaśnia, uzupełnia to czego nie wiedzieliśmy w "Hopeless".

Sięgając po "Losing Hope" miałam pewne obawy. Bałam się, że może mi się nie podobać, bałam się, że ta sama historia tylko z innej perspektywy może być nudna. Na szczęście, myliłam się. "Losing Hope" to rewelacyjne uzupełnienie "Hopeless". Obie te książki to wspaniała całość.

W "Losing Hope" możemy się dowiedzieć więcej o relacjach rodzeństwa: Lesslie i Holdera. Dowiadujemy się tu o ich stosunkach bardzo wiele. Ciekawym pomysłem są listy, które pisze Dean do Lesslie, są w nich wszelkie emocje jakie czuł Holder. Skoro już mowa o emocjach, to wydaje mi się, że bardziej je czuć niż w "Hopeless", chodzi mi o to, że wyraźniej widać gniew, żal, smutek Holdera, niż w pierwszej części emocje Sky. Z jego perspektywy ta sama historia, wydała mi się jeszcze bardziej wzruszająca.

Colleen Hoover ma świetny styl bardzo ciekawy i dość lekki w odbiorze. Czyta się niesamowicie szybko, wręcz pochłania każde słowo. Te dwie piękne nawzajem uzupełniające się książki, wydaje mi się, że poruszą każde serce.
Myślę, że każdy kto przeczytał "Hopeless" powinien też sięgnąć po "Losing Hope", w tej części wszystko co było niezrozumiałe wcześniej staje się o wiele bardziej jasne. Z kolei kto jeszcze nie przeczytał "Hopeless", również polecam zapoznać się z tą historią!


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka