wtorek, 21 kwietnia 2015

Anna Łacina - Dzika jabłoń

W sylwestra miał minąć już trzeci rok związku Wiktorii z Kacprem. Wiktoria chciała się przygotować do tego sylwestra jak najlepiej, tymczasem chłopak nie daje znaku życia... Jedno jest pewne, kolejny rok w życiu Wiktorii będzie zupełnie inny.
Miłosne rozterki przeżywa również jej starsza siostra - Marta. Obie stoją na życiowym zakręcie, a do tego dowiadują się o skrywanych przez rodzinę tajemnicach.

Trudno jest mi streścić fabułę powieści, ponieważ już od pierwszych stron wiele się dzieje, a przez dalszą część, akcja wcale nie zwalnia. Wszystko dzieje się bardzo szybko, przez co nie można się nudzić. Poza tym, książka opiera się na przemyśleniach bohaterów i ich życiowych rozterkach.

Książki Anny Łaciny uwielbiam! Każda zawsze przyciągała mnie swoją realnością, tajemnicami, ciekawą fabułą i jak można się spodziewać, pokochałam również "Dziką jabłoń"! Powieści tej autorki mają to do siebie, że można się niezwykle łatwo wczuć się w treść. Można poczuć się jak w świecie w którym żyją bohaterowie. Autorka wprowadziła mnie w pełną tajemnic podróż, którą mogłam przeżywać wraz z bohaterami.
Książki Anny Łaciny są niezwykle klimatyczne, a do tego proste w odbiorze. Autorka pisze w lekkim stylu, przez co czyta się szybko i z ogromną przyjemnością. Nie mogę nic zarzucić tej powieści, jest dopracowana w każdym detalu!

Proszę, tylko nie myślcie, że to książka skierowana tylko i wyłącznie dla nastolatków, bo tak nie jest. "Dzika jabłoń" jest skierowana do wszystkich. Nie ważne czy ma się 16, 30, czy 60 lat wszystkim ta powieść może się spodobać, bo niesie ze sobą przesłanie. Nie skreślajcie jej od razu.

Jeśli ktoś jeszcze nie czytał książek tej autorki, niech koniecznie to zmieni. Gwarantuję wam dobrą zabawę i przyjemność czytania płynącą z każdej strony!

Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia!

29 komentarzy :

  1. Wspaniała książka!
    Uwielbiam takie klimaty!

    Można brać w ciemno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za takimi klimatami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebieski Demonie - nie wiesz czy przepadasz czy nie, bo przecież nie czytałaś ;) :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, wątpię, że zajrzę... Jakoś ostatnio nie czytam książek nie-fantasy ^^ No Chłopcy czekają na swoją kolej, ale najpierw Zwiadowcy ^^

    Mimo to widzę, że zachęcasz osoby w każdym wieku... Według mnie wszystkie książki są dla osób w każdym wieku. Zależy od gustu ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi mi o to, że czasem ktoś twierdzi że nie przeczyta danej książki, bo już jest na nią za stary. Chciałabym, aby w przypadku tej powieści tak nie myśleć ;)

      Usuń
  5. Oj, zaciekawiłaś mnie :) Muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię czasami sięgnąć po tego typu książki, tę będę miała na uwadze jak mnie najdzie na nią ochota :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy polubię romans, ale nie zgadzam się z odrzucaniem książki, 'bo jest się na to za starym'. Książki są albo dobre albo złe.
    Dodałam ten blog do obserwowanych. I pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się z tym nie zgadzam, ale często się spotykam z taką opinią ;)

      Usuń
    2. O tak - też często to słyszę. Myślę, że książkę trzeba oceniać z perspektywy osób, do których jest adresowana ;). Czyli np. jeżeli ja nie lubię romansów, to nie jest to powód do tego, żeby uznać książkę za beznadzieją ;).

      Usuń
    3. Też tak uważam :) Książka może być przecież dobra, a mi może się nie spodobać, bo nie lubię danego gatunku.

      Usuń
  8. Nie wiem kiedy ja znajdę czas na przeczytanie wszystkich tych polecanych książek. Zwariuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś sama ;) Czasu niestety jest strasznie mało.

      Usuń
  9. jakoś nie zacztuje się w takowych książkach. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam cię do mnie, aby zapoznać się z TAGiem, do którego Cię nominowałam :) Mam nadzieję, że weźmiesz udział w zabawie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo, widzę, że masz wystrój trochę podobny do mojego, pięć :D Czytałam kiedyś "Czynnik miłości" tej pani i całkiem mi się podobał, ale na razie nie mam ochoty do niej powracać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo lubię "Czynnik miłości" :) Może jeszcze kiedyś sięgniesz po inne książki tej autorki ;)

      Usuń
  12. Zostałaś nominowana do LBA - szczegóły tutaj: http://ksiazki-recenzje-czytelnicy.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jeszcze kiedy, ale z pewnością odpowiem na pytania :)

      Usuń
  13. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki ale zaciekawiłaś mnie i mam ochotę siegnąć po jej twórczość ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapewne widziałaś mój zachwyt "Kradzionymi różami", więc teraz pora na "Dziką jabłoń"
    Świetna recenzja !

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :)
      Tak widziałam, myślę że skoro jedna książka tej autorki Ci się spodobała to reszta również powinna, tak przynajmniej było w moim przypadku :)

      Usuń
  15. Czy można się dowiedzieć czegoś więcej o tej książce? Czy losy bohaterów splatają się w jakiś sposób z wątkami w innych książkach p. Anny Łaciny, jak to było dotychczas? Przeczytałam wszystkie poprzednie powieści i także polecam je osobom w każdym wieku, a zwłaszcza, jako że jestem bibliotekarzem - polecam gimnazjalistom :). Moja ulubiona to "Kradzione róże" ale "Telefony do przyjaciela" też są niezłe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to zupełnie inna powieść, nie powiązana z pozostałymi książkami :) Ja najbardziej lubię "Czynnik miłości", ale inne powieści tej autorki również mi się podobały :)

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka