piątek, 24 lipca 2015

Katarzyna Michalak - Nie oddam dzieci

Dzisiaj zapraszam Was na recenzję trochę inną niż zwykle, ponieważ stworzoną wspólnie z Karoliną z bloga W moim świecie. Przeczytacie dziś zarówno moją opinię na temat "Nie oddam dzieci, jak i kilka słów od Karoliny :)

Michał wspaniały chirurg, nie widzi nic poza pracą, zapomina o tym, że w domu czeka na niego żona z dziećmi i nawet nie zdaje sobie sprawy, jak los może okazać się dla niego okrutny. W jednej chwili w wypadku samochodowym ginie jego żona - Marta wraz z Antosiem - synkiem Michała. Cudem zostaje ocalone tylko nowo narodzone dziecko Marty i Michała. Mężczyzna szybko musi wziąć się w garść by zawalczyć o dzieci, które mu zostały. Czy mu się uda?

Moja opinia: "Nie oddam dzieci" było moim pierwszym spotkaniem z twórczością Pani Michalak. Niestety, książka mnie nie powaliła. Najbardziej raził mnie wulgarny język autorki, rozumiem, że chciała ona podkreślić sytuację, jednak bardzo wulgarny język, strasznie działał mi na nerwy. Do tego, bohaterowie, momentami irytujący - Ludmiła, Grażyna,a nawet sam Michał mnie denerwowali. Nie rozumiałam, dlaczego główny bohater prawie w ogóle nie interesował się ocalałym maleństwem, dlaczego to jego trzynastoletnia córka zajęła się wszystkimi obowiązkami domowymi - praniem, prasowaniem, sprzątaniem, wyżywieniem, zajmowała się sobą, ojcem, młodszym bratem...
Mimo wszystko jednak plusem są towarzyszące książce emocje, oraz to, że akcja powieści brnie do przodu bardzo szybko i czyta się w mgnieniu oka. Podoba mi się również okładka, która przykuwa wzrok.
Wzruszyłam się jednak nie do tego stopnia by płakać, nie wiem dlaczego, może to wulgarny język wzbudził we mnie taką złość, że nawet nie potrafiłam płakać? Po lekturze tej książki, wiem jedno, nie chciałabym, by dotknęła mnie taka tragedia. Na razie odpuszczam sobie lekturę innych książek tej autorki, może jeszcze kiedyś się do nich przekonam.

Opinia Karoliny: Muszę powiedzieć, że ta książka była inna niż wszystkie dotychczasowe książki Michalak jakie czytałam. Wycisnęłam przy niej sporo łez i na prawdę mną wstrząsnęła. Dużym plusem jest naturalność. Wszystko jest tak prawdziwie napisane, bo choć to smutne w naszym kraju nie ma sprawiedliwości i ona tu świetnie to pokazała. Książka niesamowicie wciąga i po prostu nie możemy się oderwać od tej historii. A zakończenie po prostu powala WOW! Michalak zawsze potrafi tak efektownie zakończyć powieść. Dla samego zakończenia warto tą książkę przeczytać. Okej było o plusach teraz trochę o minusach. Nie którzy bohaterowie byli na prawdę wkurzający i miałam ochotę rozerwać ich na strzępy. Po za tym wulgarny język też mi się nie podobał, ale na to akurat byłam przygotowana ponieważ słyszałam, że autorka użyła go by lepiej odwzorować świat tych postaci.

Czy polecamy?
Raczej tak, ale nie tym osobom, które, nie przeczytały jeszcze nic K. Michalak, ponieważ mogą się zrazić, ale tym którzy czytali i znają styl autorki - polecamy :)


30 komentarzy :

  1. Ja z twórczością pani Michalak jeszcze się nie zetknęłam (chociaż mam to w planach). O tej książce słyszałam już sporo, nie ciągnie mnie do niej jakoś szczególnie, ale pewnie kiedyś po nią sięgnę;)

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie książka nie zachwyca, mój błąd, powinnam zacząć od innych książek Michalak ;)

      Usuń
  2. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale wiele razy spotykałam się z opinią, że "Nie oddam dzieci" nie należy do jej najlepszych książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam porównania, bo to pierwsza książka tej autorki jaką przeczytałam, ale mnie nie zachwyciła ;)

      Usuń
  3. Książki nie czytałam, wydaje się jednak ciekawa :) Jeśli chodzi o wulgaryzmy w książkach, to mi one szczególnie nie przeszkadzają, jeśli nie są już przesadnie używane, a tylko dodają charakter książce i autentyczność powieści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wulgaryzmów nie ma zbyt dużo to nie przeszkadza mi to, a nawet rzeczywiście podkreśla autentyczność powieści, tu jednak wulgarny język raził mnie w każdym rozdziale, co strasznie działało mi to na nerwy.

      Usuń
  4. Nie czytałam jeszcze nic Michalak, ale jakoś mnie nie ciągnie do jej twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i chyba na razie mnie do tego nie ciągnie. Co do wulgaryzmów, to nie lubię, kiedy w jakiejś książce pojawia się ich zbyt dużo, jednak w małej liczbie są do zniesienia ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W małej liczbie okej, w dużej już gorzej, tu autorka według mnie mocno przesadziła.

      Usuń
  6. Efektownie, nie efektywnie. :)
    Nie czytałam jeszcze żadnej książki Katarzyny Michalak. Jakoś nie ciągnie mnie do jej twórczości, szczególnie jeśli jej styl jest dosyć... wulgarny. Nie, to raczej nie dla mnie. Wulgarność jest okej raczej w książkach fantasy, a nie w powieści o takiej tematyce, która kojarzy mi się raczej z delikatnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat nie moja opinia, kopiowałam ją z wiadomości od Karoliny i nie zauważyłam błędu, dziękuję ;)
      Fakt, mi również ta tematyka kojarzy się raczej z delikatnością, a wyszło zupełnie inaczej.

      Usuń
  7. Kiedyś byłam zaciekawiona tą książką, ale z biegiem czasu coś się zmieniło. Jak już to bardziej interesują mnie inne jej książki, które mam nadzieję kiedyś poznać :)

    Nominowałam się do Liebster Blog Award, mam nadzieję, ze odpowiesz na nominację :)
    http://czytelniadominiki.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award_25.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie nie mam ochoty na inne książki Michalak, może kiedyś, ale teraz raczej nie ;)
      Za nominację dziękuję, postaram się odpowiedzieć ;)

      Usuń
  8. Ja nic nie czytałam Pani Michalak, więc aż boję się sięgać po tę pozycję :)
    http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam innych jej książek, ale myślę, że lepiej zacząć właśnie od jakiejś innej książki niż "Nie oddam dzieci" ;)

      Usuń
  9. Z chęcią przeczytałabym tę książkę. Może uda mi się ją jeszcze dorwać w biedronce, tak mi się wydaje, że tam była.

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też ją widziałam w Biedronce :) Może Tobie bardziej się spodoba ;)

      Usuń
  10. Spotkałam się już z kilkoma negatywnymi opiniami na temat twórczości pani Michalak; jej książki nieszczególnie mnie interesują. Kto wie, może kiedyś... ale na razie odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie namawiam, bo ja się na tej książce lekko "przejechałam" ;)

      Usuń
  11. Jakoś nie jestem przekonana co do tej książki, na razie jej czytania sobie odpuszczę. Może kiedyś :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ~Inna
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi średnio przypadła do gustu dlatego nie namawiam ;)

      Usuń
  12. Książkę czytałam i mnie osobiście bardzo się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja czytałam... i nie...
    Po prostu nie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam jedną recenzję, która mnie skutecznie od książki odstraszyła i zdecydowanie mówię nie ;)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Tą książkę pożyczyła mi moja babcia i powiedziała że mi się powinno spodobać ! :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka