środa, 2 września 2015

Podsumowanie lipca i sierpnia


No i, wakacje dobiegły końca... Nawet nie wiem kiedy to przeleciało, pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że rok szkolny przeleci równie szybko jak wakacje ;) Na razie jednak trzeba ostro wziąć się do nauki, a przyznam, że mój plan lekcji mnie przeraża, bo codziennie jestem w szkole do 16-tej...
Ponieważ na blogu nie pojawiło się podsumowanie lipca, to dziś podsumuję i lipiec i sierpień. Jestem bardzo zadowolona, bo według mnie udało mi się przeczytać dużo, co w kolejnych miesiącach raczej się nie powtórzy ;) Do tego bardzo się cieszę, bo większość z tych książek udało mi się już zrecenzować ;)

Lipiec:
  1. "Powiedz, że mnie kochasz mamo" -Grażyna Mączkowska (od 80 strony) 256 stron
  2. "Nie oddam dzieci" - Katarzyna Michalak - 256 stron
  3. "Maminsynek" - Natasza Socha - 382 strony
  4. "Daj mi więcej" - Paulina Klepacz - 336 stron
  5. "Musimy coś zmienić" - Sandy Hall - 304 strony
  6. "Córeczka" - Liliana Fabisińska - 416 stron
  7. "Zakochać się" - Cecelia Ahern - 416 stron
  8. "Co jeśli..."  - Rebbeca Donovan - 380 stron
  9. "PS. Kocham cię" - Cecelia Ahern - 512 stron
Razem przeczytałam: 3258 stron, czyli około 105 stron dziennie :)
Najlepsza książka: Szczerze mówiąc nie umiem wybrać jednej, bo wszystkie były wspaniałe, jednak za najlepsze uznaje książki Cecelii Ahern "Zakochać się" i "PS. kocham cię", a także fenomenalna "Córeczka" :)
Najgorsza książka: "Nie oddam dzieci" - nie była jakaś zła, ale po prostu najsłabsza z tego zestawienia.
Licznik obserwatorów wzrósł o kolejne 22 osoby :)
Sierpień:
  1. "Ten jeden dzień" - Gayle Forman - 384 stron
  2. "Wakacje" - Nina Majewska - Brown - 384 strony
  3. "O krok za daleko" - Abbi Glines - 299 stron
  4. "Przypadkowe szczęście" - Abbi Glines - 320 stron
  5. "Galop '44" - Monika Kowaleczko - Szumowska - 356 stron
  6. "Gdy zakwitną poziomki" - Agnieszka Walczak - Chojecka - 400 stron
  7. "Sven Hannawald. Triumf. Upadek. Powrót do życia" - Sven Hannawald, Ulrich Pramann - 304 strony
  8. "Pulse" - Gail McHugh - 400 stron
  9. "Cztery" - Veronica Roth - 304 strony
  10. "Pułapka uczuć" - Colleen Hoover - 285 stron
  11. "Przypadki Callie i Kaydena" - Jessica Sorensen - 368 stron
Razem przeczytałam 3804 stron, czyli około 122 strony dziennie :)
Najlepsza książka: Tak jak w lipcu, najlepszych książek było bardzo dużo, i w tym miesiącu już wcale nie potrafię wybrać najlepszej książki!
Najgorsza książka: W tym miesiącu takiej nie ma :)
Licznik obserwatorów wzrósł o 19 osób, jest Was tu już 126 - dziękuję!

Tak jak wspominałam, naprawdę jestem bardzo, bardzo z siebie zadowolona, a jak Wam minęły wakacje? No i jak wasze plany lekcyjne? :)



21 komentarzy :

  1. Gratuluję :D

    Ja to teraz na studia idę, więc mam jeszcze miesiąc wolnego :D
    Dlatego korzystam z ostatnich dni lenistwa i naprawdę dużo czytam!
    Pewnie dlatego non stop u mnie na blogu coś dodaję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko gratulować!
    Ja miałam bardzo pracowite wakacje i na książki nie miałam specjalnie dużo czasu ;)
    Coś tam jednak przeczytałam, coś zrecenzowałam, a kilka przeczytanych pozycji zerka na mnie ze stolika i czeka na recenzje :D
    U mnie tegoroczny plan jest cudowny- mało lekcji, trzy dni po 6, dwa po 7. Żyć nie umierać ;)
    Pozdrawiam!
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle książek! Strasznie zazdroszczę, ja niestety miesięcznie daję radę dwóm tytułom :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana przeczytałaś mnóstwo świetnych książek! Mam nadzieję, że rok szkolny minie Ci szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie gratuluję czytelniczego miesiąca! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałaś masę książek, nic tylko pogratulować! Wyniki robią duże wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, świetne wyniki! :) Widzę w tych zestawieniach poza tym moje kochane książki jak "Ten jeden dzień" chociażby. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytasz podobne książki jak ja:-) Np. "PS Kocham Cię' i "Wakacje". Gratuluję super wyników.:-))) lubię czytać takie pozytywne podsumowania:-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję udanego lata. Naprawdę dużo ciekawych powieści udało Ci się przeczytać. Zazdroszczę książki Gayle Forman . Muszę ją jak najszybciej przeczytać :) Pozdrawiam.

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że wakacje były jak najbardziej udane, bo udało Ci się przeczytać naprawdę dużo książek. Gratuluję! "Pułapka uczuć" już leży na mojej półce, jednak nie miałam jeszcze okazji po nią sięgnąć ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę świetny wynik, gratuluję! :) Oj, zaczął się rok szkolny, dla mnie zaczęły się rozszerzenia z biologii i chemii - będzie ciężko. U Ciebie pewnie nie lepiej. Powodzenia więc! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę ci jakiejś połowy przeczytanych książek, dlatego masz naprawdę udany stosik :) A ilość przeczytanych książek powala, chociaż mnie również udało się przeczytać 11 książek w sierpniu, tylko lipiec miałam gorszy, ale musiałam odespać rok szkolny.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz się czym pochwalić :). Co prawda w sierpniu też przeczytałam jedenaście książek, ale lipiec w moim wykonaniu był bardzo słaby (cztery książki). Teraz pasuje przestawić się na ''Krzyżaków'' (taa... w końcu mnie dopadło) :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny wynik, dawno takiego wyniku nie miałam ;p mam za dużo na głowie ostatnio. Ponadto nominowałam Cię do TAGu http://majkabloguje.blogspot.com/2015/09/lubimyczytac-tag.html#more :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi we wakacje udało się przeczytać 20 książek. W sumie jestem zadowolona, ale wiem że mogło być lepiej ;).
    Tobie gratuluję wyników i życzę aby wrzesień był jeszcze lepszy ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny wynik gratuluję i pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne statystyki. Gratuluję i oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny wynik, gratuluję! Część tych książek mam w planie ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że mnóstwo cudów czytałaś w te wakacje i w sumie nie dziwię się, że tak trudno jest ci wybrać faworytów. :) Plus, cieszę się, że proza Ahern przypadła ci do gustu, ja na razie wciąż nie ufam tej pani, ale mam nadzieję, że też w swoim czasie się przekonam. :)
    Pozytywnego (mimo wszystko) września!
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję takiego miesiąca;) W okresie wakacyjnym zawsze mam problem z czytaniem, cieszę się, że Ty znalazłaś w sobie motywację do tylu lektur;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka