niedziela, 17 listopada 2019

Samantha Towle - River


Carrie pragnie uciec przed swoim dotychczasowym życiem, które każdego dnia przynosi jej tylko strach. Przeprowadza się do małego miasteczka, zmienia tożsamość i ma nadzieję, że już nigdy nie będzie musiała spojrzeć w oczy swojemu mężowi. W nowym miejscu poznaje Rivera - sąsiada, który nie jest skory do bliższej znajomości. Może jednak nie jest taki zły, bo pomaga jej uratować psa, a jest po prostu samotny - tak jak Carrie.

Samantha Towle skradła moje serce całkiem niedawno książkami o kierowcach rajdowych, czyli "Revved" i "Revived". Te dwie powieści bardzo mi się podobały, głównie dlatego, że bardzo lubię książki ze sportowcami w roli głównej, ale i sama fabuła była zaskakująca. Jak jest w przypadku "River"? Nie mogłam się doczekać tej książki i kiedy w końcu po nią sięgnęłam, przeczytałam w mgnieniu oka. Choć łatwo przewidzieć tu zakończenie, to mimo wszystko nie odbiera to przyjemności z czytania. Co prawda Towle nie pozbyła się schematów i postawiła na drodze dwie poranione dusze, ją - skrzywdzoną przez męża i jego - zranionego w dzieciństwie, to wyszło jej to bardzo dobrze. Prawda jest taka, że przy takiej ilości nowych książek nie da się całkowicie wyzbyć schematów, ale jeśli i nimi dobrze się pokieruje, to mogą skleić się w całkiem niezłą książkę i tak jest w tym przypadku. Do tego styl autorki prosty i lekki sprawia że czyta się jej dzieła z przyjemnością!

Życie żadnego z dwojga bohaterów nie było usłane różami. Carrie ma dosyć życia z mężem psychopatą, zwłaszcza, że coś się zmienia - jest w ciąży. Małe miasteczko do którego się przenosi wydaje się wręcz idealnym miejscem, cisza, spokój - jest przekonana, że nie będzie jej tam szukał. Jej jedynym sąsiadem jest River, zresztą niezbyt skłonnym do pogaduszek. Podczas pierwszego spotkania po prostu ignoruje Carrie. Ten mężczyzna już dawno stracił zaufanie do ludzi i nie ma ochoty na nowe znajomości. Oboje są samotni i zagubieni, stopniowo zaczynają się odnajdywać.
Towle poruszyła w swojej książce ważny temat jakim jest przemoc domowa i jak oddziałuje ona na późniejsze życie. To w gruncie rzeczy dość smutna historia, ale nie zmienia to faktu, że warto po nią sięgnąć, bo porusza istotne tematy, a poza tym jest zwyczajnie dobrze napisana. Fabuła może nie jest odkrywcza, a jednak sprawia, że cała książka naprawdę pochłania i zapada w pamięć.

Jeśli macie ochotę na powieść, która Was poruszy i wciągnie, to nie mogliście trafić lepiej. Ja sięgnęłam po nią kiedy miałam mały kryzys czytelniczy, z którym jednak ta książka świetnie sobie poradziła. Jak na mnie przeczytałam ją naprawdę szybko, bo w kilka dni. Mam nadzieję, że na polskim rynku wydawniczym szybko pojawi się kolejna powieść tej autorki, bo ja już nie mogę się doczekać. Towle powoli staje się dla mnie jedną z tych autorek, po które mogę sięgać w ciemno, bo wiem, że się nie zawiodę. Czekam na kolejne dzieła tej Pani, a Wam tymczasem gorąco polecam "River"!

Tę oraz inne książki dla kobiet znajdziecie w Księgarni Tania Książka, której bardzo dziekuję za możliwość przeczytania "River"!

niedziela, 3 listopada 2019

Colleen Hoover - Too late


Sloan żyje w toksycznym związku z Asą. Chłopak prowadzi nielegalny biznes przynoszący spore dochody, dzięki czemu może zapewnić niepełnosprawnemu bratu Sloan opiekę. Asa ma obsesje na punkcie Sloan i kontroli nad nią, dziewczyna nie wie do czego mógłby być zdolny gdyby odeszła. Czy da się jednak całe życie tkwić w takiej relacji? Do czego to doprowadzi?

Nie muszę chyba mówić, że uwielbiam Colleen Hoover, bez dwóch zdań jest to moja ulubiona zagraniczna autorka. Każda jej książka trafia prosto do mojego serca i zostaje w nim na długo. Z listu autorki do czytelników na początku "Too late" dowiadujemy się, że to powieść która znacznie różni się od wcześniejszych dzieł pisarki. Wygląda na to, że Hoover postanowiła poeksperymentować w nowych gatunkach - w końcu dopiero co czytałam fenomenalny thriller "Coraz większy mrok", a teraz "Too late" - które tak właściwie dużo od thrillera nie odbiega, na pewno też, tak jak obiecywała autorka jest to historia inna niż te, z których Hoover jest znana. Jednego jestem pewna, ta autorka świetnie poradzi sobie w każdym gatunku, bez różnicy, czy będzie to thriller, erotyk, czy młodzieżówka - ostatnimi książkami to udowodniła. "Too late" to powieść mocna - pełno w niej emocji, strachu, niepewności. Nie wiem tylko, skąd pomysł, by reklamować tę historię jako "gorący erotyk", bo według mnie ta książka jest o wiele bardziej głęboka.

Relacja Asy i Sloan nie należy do normalnych. Chłopak wykorzystuje ją kiedy i jak chce, a sam nie jest jej wierny. Kontroluje każdy jej krok, robi co mu się tylko podoba. Ale ma pieniądze, których nie ma Sloan i może opłacić opiekę nad jej chorym bratem. Dziewczyna nie wie jak wyplątać się z tej toksycznej relacji, każde rozwiązanie to tak naprawdę błędne koło, bo Asa tak łatwo się nie podda i będzie jej szukał, a to mężczyzna bez skrupułów. Na drodze Sloan pojawia się ktoś nowy - Carter, chłopak z kręgu Asy, ale czy na pewno? Nie jest łatwo żyć w świecie gdzie nie wiadomo komu można ufać, a kto jest przestępcą.
Sytuacja w jakiej znajduje się Sloan jest okropna, wzbudza to mnóstwo emocji, które towarzyszą nam praktycznie od początku do końca. Trudno się oderwać od tej książki. Każdy kto czytał dzieła Hoover, wie, że jej książki naprawdę pochłaniają bez reszty, sama nie wiem co na to wpływa, z pozoru można pomyśleć, że to romanse jak każde inne, a jednak! Może to styl autorki, może to, że tak łatwo wczuć się w wydarzenia które rozgrywają się w książce. Nie mam pojęcia, coś jednak sprawia, że Hoover uwielbiam!

Jedno, co było dla mnie nieco niepotrzebne, to prolog i epilogi pojawiające się pod koniec książki, mam wrażenie, że autorka trochę przekombinowała, dla mnie to było już za dużo, osobiście chyba wolałabym co nieco sama dopowiedzieć sobie do tej historii, (choć nie przepadam za otwartymi zakończeniami), ale to już indywidualna kwestia. Jeśli macie ochotę na emocjonalny rollercoaster i pędzącą akcję, ta książka nada się świetnie. Wzbudzi w was wszelkie emocje, od strachu, przez zdenerwowanie, po radość -  tak przynajmniej było w moim przypadku. Tak jak wspominałam, to książka, która różni się od innych Hoover, nie zmienia to jednak faktu, że jest naprawdę dobra i bardziej głęboka niż mogłoby się wydawać. Polecam!

Tę oraz inne książki dla kobiet  znajdziecie w Księgarni Tania Książka, której bardzo dziekuję za możliwość przeczytania "Too late"!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka