wtorek, 12 kwietnia 2016

Przedpremierowo: John Corey Whaley - Chłopak, który stracił głowę

Travis w wieku 16 lat zachorował na nieuleczalnego raka, kiedy wydaje mu się, że śmierć jest nieunikniona, pojawia się lekarz, który proponuje mu operację, która może mu pomóc. Travis nie ma zbyt dużego wyboru, więc zgadza się na propozycję. Niestety, jest mały problem, medycyna musi rozwinąć się bardziej, aby chłopak mógł żyć, zostaje więc wprowadzony w śpiączkę i.... budzi się 5 lat później z własną głową, ale ciałem innego człowieka. On ma nadal 16 lat, podczas gdy przyjaciele są na studiach, nie wszystko jest tak kolorowe jakie miało być...

Chłopak, który stracił głowę - dosłownie, nie w przenośni, choć tak własnie myślałam kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tej książce, kiedy przeczytałam opis, wręcz otwarłam szerzej oczy ze zdumienia, bo "stracona głowa" to żadna przenośnia. Nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie, dawno nie byłam tak zaintrygowana żadną powieścią!
Początkowo sądziłam, że to powieść fantastyczna i po części rzeczywiście tak jest, w końcu operacja z odcięciem głowy to raczej nie jest rzecz, którą można by zrobić w normalnym życiu. Poza tym jednak, to bardziej obyczajówka.
Czułem się, jakbym właśnie zstąpił do piekieł i okazało się, że jest tam gorsza muzyka i znacznie więcej dymu papierosowego, niż sobie wyobrażałem.
Ogromną zaletą tej powieści niewątpliwie jest humor, nie sądziłam, że jest to możliwe, bo to mimo wszystko książka dosyć smutna. Autor jednak doskonale połączył humor i smutek, z czego wyszło wyjątkowe połączenie. Generalnie jest to książka dosyć specyficzna i dziwna, nie zrozumcie mnie jednak źle, jest nieźle pokręcona, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W końcu sama tematyka, czyli operacja z odcięciem głowy jest niespotykana i zwyczajnie szalona. Autor stworzył z tego jednak naprawdę dobrą powieść, w której śmiech łączy się ze smutkiem. Czyni to ją  niepowtarzalną, podczas gdy ostatnio naprawdę trudno stworzyć coś nowego, wyróżniającego się na tle innych powieści.
Zdaje się, że wcale nie trzeba tak do końca umrzeć, żeby zostać uznanym za zmarłego
Czytając tę powieść nie mogłam sobie nie wyobrazić, co ja bym zrobiła, gdybym miała podjąć taką decyzję jak Travis, pewnie gdybym miała do wyboru śmierć lub operację, z pewnością wybrałabym drugą opcję, jednak nie mam pojęcia czy dałabym radę żyć w świecie, który dla mnie wyglądałby cały czas tak samo, a inni mieliby już 5 lat więcej. U Travisa widać pewne rozdarcie, nie może się on pogodzić, choćby z tym, że utknął w liceum, podczas gdy dawni przyjaciele są na studiach, a dawna dziewczyna ma narzeczonego. To doprawdy naprawdę nieźle pokręcona sytuacja!
Zdarza się, że niektóre sytuacje, nadzieje i marzenia musimy pogrzebać, czasem tak głęboko, że kiedy znowu okazują się potrzebne, niełatwo jest się do nich dostać na nowo.
Bardzo przypadła mi do gustu postać głównego bohatera, jest trochę zagubiony, co autor stara się ukazać, ale jest też odważny, przychodzi do szkoły, gdzie nie mam praktycznie żadnych znajomych i nie biadoli jakoś bardzo mocno, że musi wrócić z powrotem do liceum, naprawdę spodobało mi się. Autor starał się ukazać bohatera jako człowieka, który boi się, ale stawia czoła wszystkim sprawom, które na niego czekają, nie jest ani jakoś bardzo odważny, ani też nie rozpacza, jest gdzieś po środku i to naprawdę autorowi wyszło.
Postacie drugoplanowe również są świetnie wykreowane, nie do końca wiedzą jak zachować się w nowej sytuacji, każdy reaguje inaczej, myślę, że zachowania bohaterów są tu bardzo ciekawie przedstawione.

"Chłopak, który stracił głowę" to ciekawa, choć dość specyficzna lektura. Nie mogę powiedzieć, że na pewno spodoba się każdemu, bo wydaje mi się, że jest dość cienka granica, pomiędzy tym, by tę książkę bardzo polubić, ale też, by jej nie polubić. Mi jednak jak najbardziej przypadła do gustu! Jest zdecydowanie jedną z bardziej oryginalnych książek, jakie miałam okazję czytać w ostatnim czasie. Myślę, że to jedna z tych lektur, które każdy może odebrać inaczej, jednych skłoni do refleksji innych nie, ale zdecydowanie warto ją poznać!

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

12 komentarzy :

  1. Wszędzie już tę książkę widziałam :D Ja jestem wciąż nieprzekonana co do niej, ale może w przyszłości jakoś się na nią skuszę, lubię powieści z humorem, a jednocześnie okraszone dużą dozą smutku, może i ja polubię Chłopaka, który stracił głowę, kto wie :D Dam mu szansę.

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle pozytywnych opinii... Ta książka jest wszędzie. I pomimo że za taką literaturą nie przepadam to w tym przypadku się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja po tą książkę nie sięgnę, po pierwsze nie ciekawi mnie, po 2 zbyt o niej głośno, poczekam aż ta akcja czytania tego i reklamowania wycichnie. :) Wtedy ewentualnie sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Travis to świetny chłopak... i to jak nie odpuszczał w sprawie Cate - to było wzruszające. Samej zaś Cate z teraźniejszości nie polubiłam za bardzo... lepiej wypadała we wspomnieniach bohatera. Afery z udziałem rodziców za nic nie podejrzewałam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lbuię specyficzne książki! Myślę, że ta może mi się spodobać ;)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją na liście must read :) Bardzo lubię młodzieżówki, a ta wydaje się dosyć oryginalna, co moim zdaniem można jej policzyć jedynie na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę w planach. Ciekawi mnie jak autor przedstawił życie bohatera który budzi się po kilku latach z obcym ciałem.
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też recenzja tej książki! :) Bardzo mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszędzie jej pełno i nic nie jest w stanie mnie przekonać do niej . ;/

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka, ze względu na oryginalną fabułę, dlatego jestem pewna, że po nią sięgnę. Mam nadzieję, że również dołączę do grona osób, którym się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No zaciekawiła mnie ta książka, aczkolwiek mam tak dużo zaplanowanych, że nie nadążam za nowościami :(

    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo zainteresowała mnie fabuła tej książki, bo znacznie różni się od utrwalonych schematów. Jeśli znajdę w bibliotece, to z pewnością adoptuję ją do domu ;)

    Pozdrawiam
    Przygody mola książkowego

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka