czwartek, 31 marca 2016

Mia Sheridan - Bez słów


Bree przyjeżdża do Peilon w poszukiwaniu spokoju i właściwie również nowego życia, chce uporać się z trudną przeszłością. Archer uchodzi za miejscowego dziwaka, z którym nikt nie próbuje nawiązać kontaktu, a on sam również izoluje się od świata. Ich drogi splatają się przypadkiem, ale od tej pory zarówno życie Archera jak i Bree nie będzie już takie samo...

"Bez słów" to kolejna książka New Adult, których powstało już naprawdę mnóstwo, jednak ta ma w sobie coś, co wyróżnia ją wśród innych książek tego gatunku. Jest zdecydowanie bardziej oryginalna, urzeka wspaniałym językiem, mądrością i realnością. Piękno tej książki jest dla mnie niepodważalne, niesie ona niezwykłą mądrość i nadzieję, że jutro może być lepiej. Miłość opisana w książce jest równie wyjątkowa jak ona cała!

"Bez słów" to z jednej strony książka dość smutna, poznajemy Archera, który nie ma kontaktu ze światem, ludzie przyklejają mu właściwie plakietkę dziwaka, choć nikt nigdy nie próbował go poznać i zrozumieć. Bree z kolei po traumatycznych wydarzeniach przyjeżdża do Peilon, by uciec od przeszłości, codziennie boryka się z myślami, które nie dają jej spokoju. Tak jak mówiłam to dość smutna książka, ale z drugiej strony niesie również nadzieję, że kiedyś będzie lepiej, że ta dwójka, dzięki sobie nawzajem pokona wszelkie przeciwności losu i to właśnie jest w niej takie piękne - mądrość, która płynie z każdej strony tej powieści!
Nieważne, kim jesteśmy, musimy radzić sobie z tym, co przyniesie los, nawet jeśli okaże się gówniany, i robić, co w naszej mocy, żeby mimo to kochać, mieć nadzieję... i wiarę w to, że droga, którą podążamy wiedzie do jakiegoś celu.
Przyznam, że o książkach Mii Sheridan usłyszałam dopiero niedawno, a z tego co słyszę jest to dość znana autorka. Nie dziwię się, że jest tak poczytna, bo sama po przeczytaniu "Bez słów" już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła dopaść kolejne jej dzieła! Autorka stworzyła naprawdę dobrą powieść, która z każdą stroną zachwyca coraz bardziej, jest jak powiew świeżości wśród wszystkich książek New Adult! Początkowo niektóre moje podejrzenia względem fabuły książki się sprawdzały, ale później autorka fundowała mi różne niespodzianki, jedne przyjemne, inne nieco mniej. Czasem "Bez słów" wywoływało uśmiech na mojej twarzy, czasem złość, ale najbardziej wzruszenie.

Na pewno nie można powiedzieć o tej książce, że jest schematyczna, bo oryginalność, aż od niej bije! Wydaje mi się, że obecnie, naprawdę trudno jest stworzyć coś, czego jeszcze nie było, ale Mii Sheridan się to udało! Pojawiło się już naprawdę mnóstwo książek o miłości, ale większość jest przesiąknięta schematem, tymczasem w "Bez słów" autorka stworzyła coś nowego, co dodatkowo okrasiła mnóstwem tajemnic. Nie jest to może literackie arcydzieło, ale zdecydowanie wyjątkowa i oryginalna książka!

Bardzo spodobało mi się to, że wśród książek, gdzie bohaterki przeważnie są rozdarte, nie są pewne swoich uczuć i dalszych planów, pojawiła się Bree, która wie czego chce i za wszelką cenę do tego dąży! To naprawdę ogromny plus tej historii, bo ostatnio trafiam głównie na takie, gdzie bohaterka nie ma pojęcia, co ze sobą zrobić.
Dodatkowo język jakim posługuje się autorka jest bardzo obrazowy i plastyczny, co dodaje powieści uroku. "Bez słów" czyta się naprawdę szybko, pochłaniając kolejne rozdziały, myślę, że miłośniczki powieści New Adult będą naprawdę zadowolone!

Jest to powieść mądra i wyjątkowa, skłaniająca do pewnych refleksji nad życiem. Na pewno na długo o niej nie zapomnę i już nie mogę się doczekać kiedy pojawią się kolejne książki Mii Sheridan, co mam nadzieję nastąpi szybko! Tymczasem Wam "Bez słów" zdecydowanie polecam! Mam nadzieję, że tak jak ja będziecie się nią zachwycać!

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Book Tourowi Wydawnictwa Otwarte i Książkowego kocha, nie kocha.

Książka jest dostępna w empiku: [link]

środa, 23 marca 2016

Aż chce się czytać!

grafika w tle pochodzi z tumblr
Ostatnio mam jakoś tak, że kilka blogów, na które wchodzę automatycznie popychają mnie do czytania, nie ma pojęcia jak to się dzieję, ale zwyczajnie wchodzę na konkretnego bloga, czytam ten niezwykle zachęcający tekst i natychmiast mam ochotę sięgnąć po książkę, niekoniecznie po tą recenzowaną, ale po tę, którą aktualnie czytam. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić trzy blogi które mają jakąś dziwną moc, która pcha mnie w stronę półki na książki :)


Zacznę od tego, że to właśnie dzięki temu blogowi, powstał mój! To właśnie "Życie między wierszami" było pierwszym blogiem książkowym na jaki się natknęłam, a potem wchodziłam bardzo często, czytałam recenzje, zachwycałam się nimi, a także przepięknymi zdjęciami, które ubarwiały tekst. Byłam tak zauroczona, że postanowiłam założyć własnego bloga, pierwsze wskazówki dała mi właśnie Marta -właścicielka tego bloga, za co bardzo jestem jej wdzięczna! Być może, gdybym wtedy nie natknęła się na "Życie między wierszami", mój "Książkowy świat" nigdy by nie powstał ;) Mam, więc swego rodzaju sentyment do tego bloga, wchodzę na niego bardzo często, a gdy tylko wejdę, coś przeczytam, obejrzę momentalnie mam ochotę, by zatonąć w lekturze. Tak jak już wspominałam zawsze urzekały mnie wspaniałe zdjęcia i mimo, że sama go nie mam, wchodzę na Instagrama Marty [link] by obejrzeć cudowne zdjęcia książek, które również, aż pchają mnie w stronę mojej półki :)

Chyba nie ma osoby, która nie zna bloga Sherry! Jej przedpremierowe recenzje sprawiają, że najchętniej po takie książki jak: "Confess" czy, "Ugly love" sięgnęłabym od razu, a tymczasem trzeba jeszcze poczekać... Ale nie tylko recenzje przedpremierowe są tak bardzo zachęcające, bo i te, książek już wydanych w Polsce sprawiają, że wiem, iż dana książka musi mi się spodobać! Recenzje Sherry potrafią mnie nawet zachęcić do powieści, których nigdy nie miałam w planach! Kiedy tylko wchodzę na jej bloga i widzę te piękne słowa opisujące niezwykłość danej powieści, od razu mam ochotę z kubkiem herbaty usiąść w fotelu i poczytać, najchętniej od razu całą półkę! :)

Bądź tu teraz
Kolejny blog, który niesamowicie zachęca mnie do natychmiastowego czytania! Przepiękny wygląd bloga i cudowne recenzje książek, które przeważnie mam w planach i jeszcze te cudowne grafiki, których sama nie umiem robić! To kolejny blog, który uwielbiam i śledzę każdy post. Dodatkowo zachwycają mnie cykle Minni: Najki, czy Top5 blogerów. Pomysły właścicielki bloga zawsze mnie zaskakują, mam nawet okazję tworzyć z nią Książkowe MMA, czy wspólne czytanie, czyli "Książkomanię", naprawdę jestem pod wrażeniem, jej kreatywności! Nawiązałyśmy też znajomość, nie myślcie jednak, że tylko dlatego odwiedzam bloga Minni, po prostu bardzo lubię miejsce, które stworzyła!


To oczywiście tylko trzy miejsca, które regularnie odwiedzam, bo blogów, które czytam i bardzo lubię jest dużo, dużo więcej! To również Lustro Rzeczywistości, Przy gorącej herbacie, Little Black, Blask książek, Czytanie Moja Miłość, Niebieska zakładka, Czytelnia Dominiki, About Katherine, Recenzje Ami. i wiele innych (niech nikt nie czuje się pominięty ;))! Nie zawsze mam chwilę by skomentować, ale jestem, czytam i uwielbiam! Bez tych wszystkich miejsc nie wyobrażam sobie blogosfery! To one napędzają mnie do własnego działania i tak jak już wspomniałam AŻ CHCE SIĘ CZYTAĆ - natychmiast!

sobota, 19 marca 2016

Gabriela Gargaś - Tylko ty


Paulina po latach spotyka swoją dawną miłość, kiedy wszystko względnie w życiu sobie poukładała, pojawia się Radek, przewracając wszystko do góry nogami. Paulina ma z Radkiem córkę, o której on nie ma pojęcia. Sprawy bardzo się komplikują. 
Ewa od dłuższego czasu stara się o dziecko, bez skutku. W końcu wraz z mężem decydują się na adopcję. Dla Ewy to trudne, ponieważ będzie musiała zmierzyć się ze swoją przeszłością. Obie kobiety stają przed skomplikowanymi wyborami, co zadecydują?

"Tylko ty" to książka o decyzjach, które dojrzewają długie lata, o trudnych wyborach, ale też o prawdziwej przyjaźni i marzeniach, które się spełniają. Mówi również o błędach, które czasem ciążą przez całe życie. To powieść, która pobudza do refleksji. Podczas czytania pojawia się mnóstwo pytań typu: "co ja bym zrobiła w tej sytuacji?". Nie da się przejść obojętnie obok treści tej książki. Podczas lektury cały czas zastanawiałam się, co zdecydują bohaterki, wszystkie decyzje przeżywałam wraz z nimi. Nic nie jest tu proste, wybory przed którymi stają, naprawdę nie są łatwe, bo w końcu życie też nie zawsze jest kolorowe.     
Wierzę w to, że życie bywa sprawiedliwe, tylko czasami boleśnie nas doświadcza.
To pierwsza książka Gabrieli Gargaś jaką miałam okazję czytać, już od dłuższego czasu miałam w planach książki tej autorki, ale dopiero przy premierze "Tylko ty" zmobilizowałam się, by nareszcie poznać dzieła tej autorki. Teraz mogę tylko żałować, że czekałam tak długo. "Tylko ty" wywołało w moim sercu mnóstwo emocji i sprzecznych uczuć. Powieść ta jest niezwykle mądra i życiowa, historia przedstawiona na kartach powieści, sprawia wrażenie, że mogłaby dziać się gdzieś obok nas. Jest to również historia mówiąca o miłości, ale nie tylko o tej kobiety do mężczyzny, czy odwrotnie ale również, a może głównie o miłości rodzicielskiej. Momentami wzrusza, czasami wywołuje uśmiech, ale przede wszystkim zachwyca swoim pięknem i prostotą!
Miłość - pomyślałam, spoglądając na męża - Czasami na siłę chcemy ubrać ją w piękne słowa. A miłość objawia się w prostych gestach, jakie może dla nas zrobić drugi człowiek.  
Bohaterowie są jak wyjęci z rzeczywistości. Nie są idealni, jak każdy popełniają błędy, czasami takie, które ciągną się przez długi czas. Ewa i Paulina są najlepszymi przyjaciółkami i w trudnych chwilach zawsze mogą na siebie liczyć, mimo, że obie są twarde, to czasem wsparcie jest im potrzebne. Przedstawienie tej przyjaźni naprawdę bardzo mi się podobało, bohaterki mogą powiedzieć sobie dosłownie o wszystkim, wspierają się na wzajem, po prostu się kochają, tak po przyjacielsku.

Podoba mi się, że autorka ukazała nam nie tylko teraźniejszość, ale także przeszłość Ewy i Pauliny. Obecne wydarzenia przeplatają się z tym co było kilka, kilkanaście lat temu, według mnie dodało książce kolorów! Narracja jest głównie pierwszoosobowa, ale w niektórych fragmentach pojawia się również trzecioosobowa dzięki czemu lepiej możemy poznać sytuację drugoplanowych bohaterów, którzy nie prowadzą narracji.

"Tylko ty" to powieść, którą zwyczajnie się pochłania! Nie da się chyba przejść obok losów bohaterów obojętnie! Jestem zachwycona tą książką! Jej pięknym językiem, świetnie wykreowanymi postaciami i mądrą fabułą. Z pewnością nie jest to ostatnia książka Pani Gargaś jaką przeczytałam, już teraz nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po kolejne jej dzieła, mam nadzieję, że będę równie zauroczona jak w tym przypadku. Wam tymczasem polecam gorąco "Tylko ty"!

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia!

środa, 16 marca 2016

Konkurs #4


Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i s-ka mam dla Was konkurs, w którym wygrać możecie "Układ", czyli jedną z gorących premier z ostatniego miesiąca! :)

REGULAMIN KONKURSU:
1. Organizatorką konkursu jestem ja - właścicielka bloga Książkowy świat.
2. Sponsorem nagrody jest Wydawnictwo Zysk i s-ka, któremu bardzo serdecznie dziękuję!
3. Nagrodą w konkursie jest "Układ" - Elle Kennedy.
4. Konkurs trwa od 16 marca do 3 kwietnia 2016 roku
5. Wyniki zostaną ogłoszone na blogu w ciągu siedmiu dni od zakończenia konkursu.
6. Należy odpowiedzieć na jedno wybrane przez siebie zadanie konkursowe.
7. Zgłoszenie należy umieścić pod tym postem, ale UWAGA odpowiedź na jedno zadanie konkursowe należy wysłać na michalina.kulinska@o2.pl.
8. Wygrywa jedna osoba, której odpowiedź najbardziej mi się spodoba.
9. Aby wziąć udział w konkursie należy zaobserwować blog Książkowy Świat, podać swój adres e-mail, a także odpowiedzieć na pytanie konkursowe, możecie również podać link do udostępnionego baneru konkursowego u siebie na blogu/fanpage, ale nie jest to warunek konieczny.
10. Ze zwycięzcami skontaktuję się drogą mailową. W przypadku, gdy zwycięzca w ciągu 7 dni nie odpowie na wiadomość, nastąpi wybór innego wygranego.
11. W konkursie mogą brać udział tylko osoby, mające adres korespondencyjny na terenie Polski.

Zadanie konkursowe:
Napisz krótkie opowiadanie/krótki tekst/wierszyk, w którym zawrzesz przynajmniej dwa z tych słów: UKŁAD, KOCHAM, NEW ADULT, MIŁOŚĆ, KSIĄŻKI. 

LUB
Napisz dlaczego lubisz czytać New Adult.

WZÓR ZGŁOSZENIA:
Zgłaszam się!
Obserwuję jako:
E-mail:
Baner konkursowy (chętni) :
Odpowiedź na pytanie konkursowe wysłałem/łam na podanego maila.

Nie wymagam, abyście polubili fanpage, ale miło mi będzie jeśli to zrobicie [link] ;)
Jeszcze raz przypominam, aby zgłoszenie umieścić pod postem, ale odpowiedź na wybrane przez siebie zadanie wysłać na: michalina.kulinska@o2.pl ;)

sobota, 12 marca 2016

Co różni Archera Hale'a od innych bohaterów New Adult?

Grafika wykonana przez Natalię z bloga "Książkowe "kocha, nie kocha"

Ostatnio pojawia się coraz więcej powieści z gatunku New Adult, a co za tym idzie, coraz więcej książkowych przystojniaków! "Bez słów" ma Archera, który zdecydowanie różni się od pozostałych bohaterów gatunku! Moją recenzję przeczytacie dopiero w kwietniu, ale już teraz chciałbym Wam przybliżyć postać Archera :) I to w wyjątkowy sposób, bowiem przez porównanie z innymi zawracającymi w głowie ciachami.

~ Wrażliwy - jest bardzo wrażliwy, może dlatego, że przez większość czasu żył sam. W porównaniu choćby z Brockiem z "Amber", który czasami zachowuje się naprawdę „mało wrażliwie”, Archer jest dużo bardziej czuły.

~ Troskliwy - bardzo troszczy się o Bree. Wiedząc, że dziewczyna boi się burzy, przybiega do niej, aby nie musiała siedzieć w domu samotnie. Która nie chciałaby takiego kochanego chłopaka, co? Porównując go do takiego Dillona z "Collide", który myśli raczej o tym, by dosłownie przywłaszczyć sobie Emily, a nie się o nią troszczyć, Archer jest o wiele bardziej opiekuńczy.

~ Cichy i Spokojny - dla jednych może to być minus, ale według mnie to jednak spory plus, ponieważ patrząc na bohaterów, którzy czasem powiedzą więcej niż powinni, skromność i milczenie Archera mają swoje dobre strony.

~ Ambitny - mimo że nie zawsze ma z górki, a właściwie częściej pod górkę, radzi sobie na tyle dobrze, na ile potrafi. Porównując go choćby do Tylera z "Czy wspominałam, że cię kocham?", który w pewnym momencie nie robi zbyt wiele, by ruszyć do przodu, Archer jest zdecydowanie bardziej ambitny.

~ Wierny - porównując Archera do wielu bohaterów, którzy nie są stali w swoich uczuciach, Archer to wzór! Więcej nie mogę zdradzić, by nie zaspoilerować ;)

~ Szczery - mam wrażenie, że ten człowiek nie potrafi kłamać czy oszukiwać! Porównując go przykładowo do Tylera z „Czy wspominałam, że cię kocham?”, który w pewnym momencie trochę za bardzo miesza, Archer jest dużo lepszym przykładem do naśladowania ;)

~ Pracowity - przez lata siedział zamknięty w czterech ścianach, ale wszystko wokół własnego domu zrobił sam! Gdyby tak pomyśleć, właściwie ciężko mi znaleźć kogoś w wieku Archera w książkach New Adult, kto byłby jakoś szczególnie pracowity.

Archer to książkowy ideał, którego ma się ochotę zabrać do realnego świata. Jest jak rycerz na białym koniu, który zrobiłby dla swojej ukochanej dosłownie wszystko! Myślę, że większość kobiet marzy o swoim Archerze, który najchętniej przychyliłby dla niej nieba!
Już teraz zachęcam Was do przeczytania „Bez słów”, którego premiera odbędzie się 30 marca, myślę, że nie będziecie żałować! Z kolei już wkrótce będziecie mogli poznać moją opinię na jej temat :)

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Book Tourowi Wydawnictwa Otwarte i Książkowego ”kocha, nie kocha”.


Już teraz do kupienia w empiku (po kliknięciu w okładkę zostaniecie przeniesieni na stronę tej księgarni).

poniedziałek, 7 marca 2016

Magdalena Kołosowska - Trawa bardziej zielona


Maja od lat tkwi z małżeństwie, z którego nie jest i właściwie nigdy nie była zadowolona, jej mąż wyjechał do Szwecji, a ona została sama, w dodatku bez pracy. Kiedy jej przyjaciółka - Monika proponuje wyjazd na Mazury, po pewnym wahaniu ulega jej prośbie. Obie jednak nie spodziewają się, że te wakacje zapamiętają już na zawsze, a ich życie ulegnie pewnej zmianie.

"Trawa bardziej zielona" to powieść, z którą można spędzić kilka naprawdę przyjemnych godzin. Bardzo wciąga, szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że aż tak mnie pochłonie. Powieść opowiada o prawdziwym życiu, w którym raz bywa lepiej, raz gorzej. Bohaterki i bohaterowie radzą sobie jak mogą, czasem powodując śmiech, czasem pobudzając do dopingowania ich życiowych wyborów. To taka powieść, którą można czytać właściwie, w każdym wieku i każdym momencie. Poprawia humor i zachwyca realnością. Może to dziwne, że mimo, tego, iż zwyczajne życie mam na co dzień to naprawdę lubię przeczytać typową obyczajówkę, ale oczywiście taką, podczas której czytania nie da się nudzić.

Małym minusem były dla mnie dość długie opisy, raczej nie znajdziemy tu zbyt wiele dialogów, więcej jest rozterek i myśli głównych bohaterów. Nie jest to jednak dla mnie jakaś wielka wada, bo autorka pisze ciekawie i z humorem. Dodatkowo mimo długich opisów, czyta się w naprawdę piorunującym tempie.
Narracja prowadzona przez kilku bohaterów to według mnie strzał w dziesiątkę! Przypuszczam, że nie łatwo pisać z punktu widzenia zarówno mężczyzn jak i kobiet, ale autorka stanęła na wysokości zadania. Dzięki temu możemy poznać lepiej historię każdego z bohaterów, zarówno Majki i Moniki, jak i Pawła oraz Kuby. Fabułą z pozoru prosta i banalna wywołuje mnóstwo emocji, co bardzo w książkach cenię. Mimo, że nie trudno przewidzieć co będzie się działo w kolejnych rozdziałach, to jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało.

Dobrze wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale ja osobiście robię to bardzo często, jednak rzadko się zawodzę. Tym razem również, zauroczona przepiękną okładką, nie mogłam przejść obojętnie obok "Trawy bardziej zielonej". Okazało się, że treść jest równie wspaniała!
Lubię książki, które mają swój jedyny, niepowtarzalny klimat, a powieść pani Magdaleny niewątpliwie go posiada! To powieść, która pobudza do rozwijania swoich marzeń, co czyni Maja, główna bohaterka - zaczyna pisać, z czasem okazuje się, że to właśnie chce robić. Dodatkowo, w tej książce nie ma postaci bez wad. Chyba jedna z gorszych rzeczy jakie mogą być w książkach to wyidealizowani bohaterowie, jednak w "Trawie" takich nie znajdziemy.

"Trawa bardziej zielona" nie jest pierwszą książką tej autorki, dlatego też koniecznie muszę zapoznać się z powieścią "Dlatego mnie kochasz", jestem jej bardzo ciekawa! Wam tymczasem bardzo serdecznie polecam "Trawę", myślę, że wielu osobom się spodoba!

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Feeria!
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka