poniedziałek, 2 stycznia 2017

Najlepsze książki 2016 roku

2016 rok minął mi niezwykle szybko. Mam wrażenie, że dopiero co podsumowywałam 2015, tymczasem przyszedł czas by powiedzieć trochę o najlepszych książkach minionego już roku. Przeczytałam mniej niż bym chciała, dobiłam co prawda do 52 książek, jednak wiem, że mogłabym więcej. Mimo wszystko jestem zadowolona, choć mam cichą nadzieję, że w 2017 roku będzie lepiej ;) Przejdźmy jednak do mojej subiektywnej listy najlepszych książek :) Kolejność przypadkowa.


  • "Moja walka o każdy metr" - Thomas Morgenstern - już na samym początku roku mogłam przeczytać jedną z bardziej inspirujących książek. Skoki narciarskie uwielbiam, a Thomas to naprawdę niezwykły człowiek, co pokazuje ta książka.
  • Kolejność książek jest co prawda przypadkowa, jednak gdybym miała wybrać najlepszą książkę roku byłby nią "Promyczek" - Kim Holden. Książka, która całkowicie mną wstrząsnęła, wywołała mnóstwo refleksji i skrajnych emocji, to jedna z tych książek, o których trudno zapomnieć. Podobnie było również z drugą częścią "Gusem" :)
  • W minionym roku miałam okazję przeczytać aż trzy książki Mii Sheridan, jednak to "Bez winy" urzekło mnie najbardziej! Kupiło mnie swoim humorem i bohaterami, oraz fabułą, która okazała się dość nieoczywista :)
  • Książek Remigiusza Mroza mam na półce całe mnóstwo, ale udało mi się przeczytać dotychczas tylko dwie (obym w 2017 to nadrobiła!). "Kasacja" zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zachwyciła wciągającą fabułą i oczywiście niezwykłym duetem prawniczym!
  • O "Zanim się pojawiłeś" - Jojo Moyes zrobiło się bardzo głośno za sprawą filmu, również nie mogłam przejść obok tego tytułu obojętnie. Jak można się spodziewać, wylałam przy niej morze łez i długo nie mogłam przestać o niej myśleć.
  • Nie mogło tu zabraknąć również książki Colleen Hoover! W moim zestawieniu znalazło się "Maybe someday", jednak również "Ugly love" było jedną z lepszych książek roku! Obie wciągnęły mnie bez reszty i zachwyciły oryginalnością.
  • Podobnie jak w przypadku Hoover, tak i tutaj nie mogłam się zdecydować na najlepszą książkę Brittainy C. Cherry, poza "Powietrze, którym oddycha" niezwykłą okazała się także "Art&Soul". Byłam pod wielkim wrażeniem obu tych powieści, zdecydowanie okazały się czymś innym niż pozostałe powieści NA.
  • "Układ" oraz "Błąd" - Elle Kennedy okazały się jednymi z bardziej zabawnych książek jakie czytałam, nie jeden raz podczas lektury zwijałam się ze śmiechu, obie książki okazały się być naprawdę świetną rozrywką!
  • W 2015 roku na mojej liście najlepszych książek znalazło się "Czy wspominałam, że cię kocham?" - Estelle Maskame, w 2016 zachwycałam się dwoma kolejnymi częściami - "Czy wspominałem, że cię potrzebuje?" oraz "Czy wspominałam, że za tobą tęsknię?". Cała ta trylogia wzbudziła we mnie ogromne emocje, a fabuła choć momentami banalna wciągnęła bez reszty!
Mam nadzieję, że 2017 rok także będzie obfitował w mnóstwo interesujących lektur, czego również Wam życzę! :)

10 komentarzy :

  1. U mnie jedną z najlepszych książek przeczytanych w 2016 była powieść "Osobliwy dom pani Peregrine" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadnej z nich nie czytałam... Może dlatego, że to nie do końca moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurczę, muszę wreszcie zapolować na "Moją walkę o każdy metr" :D Jakoś tak dużo słyszałam o tej książce i naprawdę jestem jej ciekawa, tym bardziej, że skoki narciarskie bardzo lubię oglądać. Reszty z tej listy niestety również nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Promyczka" kocham cały sercem! Cudna powieść :D "Bez winy", "Powietrze, który oddycha" i "Maybe someday" też miło wspominam. Za to "Kasacja" mnie rozczarowała :/ Po świetnym "Parabellum" spodziewałam się czegoś lepszego.
    Pozdrawiam ciepło!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wyniku i życzę samych wspaniałych lektur w nowym roku! :D
    "Zanim się pojawiłeś" również znalazło się w moim zestawieniu najlepszych książek z 2016 :D Ta historia po prostu złapała mnie za serce i nie chciała puścić. Co do pozostałych tytułów, o których wspomniałaś, niemal wszystkie są na mojej liście. Jest co nadrabiać :)
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. "Promyczek" i "Zanim się pojawiłeś" są wychwalane, więc z pewnością niedługo się z nimi zapoznam. "Maybe someday" przez wzgląd na autorkę muszę przeczytać. "Układ" i "Błąd" też zbiera dużo pozytywnych opinii, więc też dołączają do listy czytelniczej. "Bez winy" już czytałam i podobało mi się. Mam w planach przeczytać również trylogię: "Czy wspominałam, że cię kocham?" oraz obie książki Brittainy C. Cherry. Remigiusz Mróz jest bardzo popularny w blogosferze, i mimo, że to nie moje klimaty chciałabym poznać jego twórczość. Pozdrawiam i zapraszam do mnie, aby poznać moich faworytów Bookwormscity

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że wkrótce przeczytam Promyczka. Ta książka podoba się tylu osobom, myślę że warto ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Maybe someday" to według mnie najlepsza książka Hoover :) Również lubię serię "Dimily" (trzecią część będę dopiero czytać), natomiast muszę koniecznie zabrać się za serię z duetem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgodzę się z Tobą, same naprawdę dobre książki :) Jedynie o wiele bardziej podobała mi się książka Układ niż Błąd, no i seria Dimily mi się podobała, ale nie aż tak :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka