- "Moja walka o każdy metr" - Thomas Morgenstern - już na samym początku roku mogłam przeczytać jedną z bardziej inspirujących książek. Skoki narciarskie uwielbiam, a Thomas to naprawdę niezwykły człowiek, co pokazuje ta książka.
- Kolejność książek jest co prawda przypadkowa, jednak gdybym miała wybrać najlepszą książkę roku byłby nią "Promyczek" - Kim Holden. Książka, która całkowicie mną wstrząsnęła, wywołała mnóstwo refleksji i skrajnych emocji, to jedna z tych książek, o których trudno zapomnieć. Podobnie było również z drugą częścią "Gusem" :)
- W minionym roku miałam okazję przeczytać aż trzy książki Mii Sheridan, jednak to "Bez winy" urzekło mnie najbardziej! Kupiło mnie swoim humorem i bohaterami, oraz fabułą, która okazała się dość nieoczywista :)
- Książek Remigiusza Mroza mam na półce całe mnóstwo, ale udało mi się przeczytać dotychczas tylko dwie (obym w 2017 to nadrobiła!). "Kasacja" zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zachwyciła wciągającą fabułą i oczywiście niezwykłym duetem prawniczym!
- O "Zanim się pojawiłeś" - Jojo Moyes zrobiło się bardzo głośno za sprawą filmu, również nie mogłam przejść obok tego tytułu obojętnie. Jak można się spodziewać, wylałam przy niej morze łez i długo nie mogłam przestać o niej myśleć.
- Nie mogło tu zabraknąć również książki Colleen Hoover! W moim zestawieniu znalazło się "Maybe someday", jednak również "Ugly love" było jedną z lepszych książek roku! Obie wciągnęły mnie bez reszty i zachwyciły oryginalnością.
- Podobnie jak w przypadku Hoover, tak i tutaj nie mogłam się zdecydować na najlepszą książkę Brittainy C. Cherry, poza "Powietrze, którym oddycha" niezwykłą okazała się także "Art&Soul". Byłam pod wielkim wrażeniem obu tych powieści, zdecydowanie okazały się czymś innym niż pozostałe powieści NA.
- "Układ" oraz "Błąd" - Elle Kennedy okazały się jednymi z bardziej zabawnych książek jakie czytałam, nie jeden raz podczas lektury zwijałam się ze śmiechu, obie książki okazały się być naprawdę świetną rozrywką!
- W 2015 roku na mojej liście najlepszych książek znalazło się "Czy wspominałam, że cię kocham?" - Estelle Maskame, w 2016 zachwycałam się dwoma kolejnymi częściami - "Czy wspominałem, że cię potrzebuje?" oraz "Czy wspominałam, że za tobą tęsknię?". Cała ta trylogia wzbudziła we mnie ogromne emocje, a fabuła choć momentami banalna wciągnęła bez reszty!
Mam nadzieję, że 2017 rok także będzie obfitował w mnóstwo interesujących lektur, czego również Wam życzę! :)
U mnie jedną z najlepszych książek przeczytanych w 2016 była powieść "Osobliwy dom pani Peregrine" :D
OdpowiedzUsuńŻadnej z nich nie czytałam... Może dlatego, że to nie do końca moje klimaty.
OdpowiedzUsuńO kurczę, muszę wreszcie zapolować na "Moją walkę o każdy metr" :D Jakoś tak dużo słyszałam o tej książce i naprawdę jestem jej ciekawa, tym bardziej, że skoki narciarskie bardzo lubię oglądać. Reszty z tej listy niestety również nie czytałam.
OdpowiedzUsuń"Promyczka" kocham cały sercem! Cudna powieść :D "Bez winy", "Powietrze, który oddycha" i "Maybe someday" też miło wspominam. Za to "Kasacja" mnie rozczarowała :/ Po świetnym "Parabellum" spodziewałam się czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
houseofreaders.blogspot.com
Gratuluję wyniku i życzę samych wspaniałych lektur w nowym roku! :D
OdpowiedzUsuń"Zanim się pojawiłeś" również znalazło się w moim zestawieniu najlepszych książek z 2016 :D Ta historia po prostu złapała mnie za serce i nie chciała puścić. Co do pozostałych tytułów, o których wspomniałaś, niemal wszystkie są na mojej liście. Jest co nadrabiać :)
Pozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
"Promyczek" i "Zanim się pojawiłeś" są wychwalane, więc z pewnością niedługo się z nimi zapoznam. "Maybe someday" przez wzgląd na autorkę muszę przeczytać. "Układ" i "Błąd" też zbiera dużo pozytywnych opinii, więc też dołączają do listy czytelniczej. "Bez winy" już czytałam i podobało mi się. Mam w planach przeczytać również trylogię: "Czy wspominałam, że cię kocham?" oraz obie książki Brittainy C. Cherry. Remigiusz Mróz jest bardzo popularny w blogosferze, i mimo, że to nie moje klimaty chciałabym poznać jego twórczość. Pozdrawiam i zapraszam do mnie, aby poznać moich faworytów Bookwormscity
OdpowiedzUsuńSame perełki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce przeczytam Promyczka. Ta książka podoba się tylu osobom, myślę że warto ją poznać.
OdpowiedzUsuń"Maybe someday" to według mnie najlepsza książka Hoover :) Również lubię serię "Dimily" (trzecią część będę dopiero czytać), natomiast muszę koniecznie zabrać się za serię z duetem :)
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą, same naprawdę dobre książki :) Jedynie o wiele bardziej podobała mi się książka Układ niż Błąd, no i seria Dimily mi się podobała, ale nie aż tak :)
OdpowiedzUsuń