Lektury szkolne raczej nie należą do najchętniej czytanych książek. Nie dziwi mnie to, bo duża ich część jest często trudna do zrozumienia i po prostu nie zbyt ciekawa. Ja jednak chciałabym Wam przedstawić lektury, które mi się spodobały.
Kamienie na szaniec
Pierwszą z nich jest właśnie książka "Kamienie na szaniec". Walka, bohaterstwo, cierpienia jakie ludzie przeszli są dla mnie nie do wyobrażenia. Książka piękna, bo opowiada o bohaterstwie i przyjaźni. Jedna z nielicznych lektur, która naprawdę mnie poruszyła i zarazem bardzo mi się spodobała.
Ania z Zielonego Wzgórza
Muszę tu również umieścić "Anię z Zielonego Wzgórza", chociaż początkowo nie bardzo mi się podobała, to z czasem bardzo polubiłam główną bohaterkę, jak i pozostałe postacie. Jedna z ciekawszych lektur szkolnych.
Oskar i Pani Róża
Mimo, że to króciutka książka, to jednak piękna i wzruszająca. Jedna z tych książek które naprawdę zapadają w pamięć.
Opium w rosole
Ta książka również była moją lekturą i również jedną z lepszych które czytałam. Bardzo mi się podobała i chociaż od tego czasu nie przeczytałam żadnej innej książki Pani Musierowicz to mam nadzieję, że kiedyś jeszcze nadrobię zaległości i przeczytam jej pozostałe dzieła.
Mała Księżniczka
Tę lekturę mieliśmy już ładnych kilka lat temu, jednak bardzo ją polubiłam i miło wspominam jej czytanie. No i chyba muszę sobie ją sobie przeczytać jeszcze raz :)
Było oczywiście jeszcze więcej lektur, które mi się nie podobały, jednak te pięć bardzo lubię i miło wspominam.
A Wy macie jakieś ulubione lektury?
Przeczytałam wszystkie te książki, ale tylko dwie obowiązkowo ("Kamienie na szaniec" oraz "Oskara i panią Różę"). Choć nie cierpię czytać z przymusu, w ich przypadku nie miałam z tym problemu.
OdpowiedzUsuńDo tych książek na pewno dorzuciłabym "W pustyni i w puszczy". Wiele moich rówieśników nie lubi tej książki, ale ja od początku miałam miłe skojarzenia z tą powieścią.
Przyjemnie także rozpoczęłam gimnazjum, ponieważ moją pierwszą lekturą była "Klasa pani Czajki" - powieść młodzieżowa, napisana prostym językiem, przez co czytało się ją bardzo szybko.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała też o książce Agathy Christie. Moją lekturą było "Morderstwo w Orient Expressie", dzięki czemu szybciej niż przypuszczałam mogłam poznać i pokochać autorkę.
Ale się rozpisałam. :D Następnym razem postaram się bardziej streszczać. :P
Mi nie przeszkadza że się rozpisałaś, wręcz przeciwnie :)
UsuńJa też nie lubię czytać z przymusu ale są lektury które jednak przypadły mi do gustu :) "Klasy Pani Czajki" nie miałam jako lektury ani też nie czytałam. Co do Christie to już nie długo będziemy w szkole przerabiać "Dwanaście prac Herkulesa" i bardzo jestem ciekawa czy mi się spodoba :)
"Dwanaście prac Herkulesa" już za mną, więc cóż mogę powiedzieć. To zbiór opowiadań, więc na pewno nie dorównuje powieściom, aczkolwiek formuła jest bardzo fajna, a i znalazły się opowiadania, które naprawdę mi się podobały.
UsuńCzekam na Twoje wrażenia. :p
A miałam nie zaczynać od opowiadań... No, ale może jeszcze zdążę przed tą lekturą przeczytać jakąś powieść Christie :)
UsuńDwie pierwsze książki tez by się znalazły w moim zestawieniu. Ja bym dodała jeszcze "W pustyni i w puszczy" oraz "Szatana z siódmej klasy" :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Lubię obie książki które wymieniłaś ale jednak te pięć najbardziej mi się podobało :)
UsuńNajbardziej z książek, które wymieniłaś spodobała mi się "Ania z Zielonego Wzgórza" oraz "Oskar i pani Róża". "Anię..." przeczytałam "z własnej woli", kiedy jeszcze nie wiedziałam, że to będzie moja lektura, kiedy byłam gdzieś w drugiej/trzeciej klasie. Co do książki "Oskar i pani Róża", to poznałam ją, kiedy katechetka z mojej podstawówki czytała ją mojej klasie na głos, kiedy byłam w czwartej/piątej klasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alpaka
Podobnie miałam z "Kamieniami na szaniec", przeczytałam tę książkę zanim jeszcze dowiedziałam się, że będziemy ją przerabiać w szkole.
Usuń